O problemach litewskiej gospodarki i budżetu, mówił w środę Arnoldas Pranckiawiczius szef przedstawicielstwa KE na Litwie, prezentując raport KE na temat Litwy.
W ocenie Brukseli, niewielkie dochody litewskiego budżetu, niska progresja systemu podatkowego, mnogość rodzajów podatków -wszystko to ogranicza źródła finansowania kasy państwa i czyni system niejasnym i nie dość sprawiedliwym.
- Na Litwie owoce wzrostu gospodarczego są nadal nierównomiernie rozłożone: pomimo pozytywnych zmian w ostatnich latach, nierówność dochodów i ryzyko ubóstwa pozostają wysokie - podkreślił brukselski urzędnik, cytowany przez portal Delfi.
Według Unii Europejskiej nasz wschodni sąsiad wciąż jest w grupie członów Unii z krytycznie wysokim poziomem biedy.
„Ryzyko ubóstwa i biedy jest szczególnie wysokie w grupie litewskich bezrobotnych, niepełnosprawnych, osób starszych, samotnych rodziców. Ryzyko to zwiększa ograniczona dostępnością do zasobów publicznych i usług, takich jak opieka i usług socjalne. Ponieważ wielu słabo wykształconych imigrantów z krajów trzecich przybywa na Litwę, trwa odpływ wykształconych Litwinów. Problemem pozostaje długotrwałe bezrobocie i integracja grup szczególnie wrażliwych na rynku pracy"- uważa KE.