- Jako obywatel nie potrafię sobie wyobrazić wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Oficjalne wypowiedzi wskazują też, że nie jest to scenariusz, który PiS chciałby zrealizować. Ale on może niestety wyniknąć z działań, które ta partia podejmuje - powiedział w wywiadzie dla Business Insider Polska Ludwik Kotecki, doradca ekonomiczny marszałka Senatu i były wiceminister finansów.
Wybory parlamentarne mogłyby być skutecznym hamulcem dla polityków chcących polexitu, a przejęcie władzy przez jakąkolwiek inną siłę polityczną go uniemożliwiać - uważa Kotecki.
- Nie wierzę w weto. Nic głupszego nie można wymyślić. To byłby jednoczesny strzał rządu w stopę, w kolano i w głowę. Jesteśmy wciąż jednym z biedniejszych krajów Unii i jednocześnie jednym z największych beneficjentów funduszy unijnych. Te pieniądze są nam potrzebne jak nikomu innemu - powiedział Kotecki. Jego zdaniem Polska i Węgry w końcu ustąpią i może coś za to dostaną, ale nie rezygnację z rozporządzenia w sprawie praworządności.
Ludwik Kotecki nie wierzy też, by kraje Unii chciały Polską ze wspólnoty wyrzucać, ponieważ polskie społeczeństwo jest prounijne, a na dodatek jesteśmy ważnym elementem wspólnego rynku i stanowimy odzyskany i odebrany 30 lat temu wpływom Rosji bufor gospodarczy i geopolityczny.