W piątek Komisja Europejska i Ukraina podpisały czwarty program pomocy Ukrainie. Kijów otrzyma 1 mld euro w dwóch transzach po 500 mln euro. Pierwsza jeszcze w tym roku, druga - wiosną 2019 r, ale tylko wtedy, kiedy Ukraina wykona to na co się zgodziła w porozumieniu.

- Warunkiem przekazania pierwszej transzy jest odblokowanie finansowania ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego; od sprzedaży aktywów państwowych (prywatyzacja - red.) i od zapewnienia wystarczającego finansowania sądu antykorupcyjnego - zapowiedział Valdis Dombrowskis komisarz ds. euro i finansowej stabilności.

Pozostałe warunki to przeprowadzenie efektywnej kontroli informacji o właścicielach i beneficjentach firm. Kijów musi też stworzyć automatyczny system weryfikacji elektronicznych deklaracji aktywów urzędników państwowych i samorządowych.

Poprzedni (trzeci) program pomocy finansowej dla Ukrainy opiewał na 1,8 mld euro i został przyjęty w 2015 r. Kijów otrzymał 1,2 mld euro. Ostatniej transzy Bruksela jednak nie wypłaciła, uznając, że Ukraińcy nie wykonali szeregu reform, do których się zobowiązali. Chodziło szczególnie o skuteczną walkę z korupcją. Na tym polu wciąż Ukraina ma dużo do nadrobienia, a dotychczasowe efekty nie zadowalają Komisji Europejskiej, a także MFW, który od postępów uzależnia odblokowanie swojej pomocy.