Początek nowego tygodnia rozczarował posiadaczy akcji z warszawskiego parkietu. Na krajowym rynku w dalszym ciągu przeważały minorowe nastroje, skutecznie zniechęcając inwestorów do zakupów akcji. WIG20 zakończył notowania 0,6 proc. pod kreską.  Spadki krajowych indeksów kontrastowały jednak z kolorem zielonym obecnym na większości europejskich rynkach akcji, gdzie mimo mało obiecującego początku notowań inwestorzy dali się przekonać do kupowania akcji. W ich łaski nie zdołały się jednak wkupić giełdy z naszego regionu. Oprócz Warszawy sprzedający mieli więcej do powiedzenia na parkietach w Budapeszcie czy Moskwie.

Na krajowym rynku na celowniku sprzedających znalazły się spółki z WIG20. Ich uwaga skierowana była przede wszystkim na papiery banków, co przełożyło się na ich wyraźną przecenę. W przypadku tego sektora inwestorzy cały czas mają obawy związane ze zbliżającym się terminem publikacji wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kredytów frankowych. Stąd duża zmienność w notowaniach banków posiadających istotne portfele kredytów w szwajcarskiej walucie. Negatywnie w tym gronie wyróżnił się mBank, który w ubiegłym tygodniu był na celowniku kupujących w związku z planami sprzedaży przez niemieckiego właściciela. Sprzedający byli też bardzo aktywni na papierach PGNiG i Cyfrowego Polsatu. Chętnie pozbywano się też akcji JSW, które po krótkiej przerwie powróciły do kontynuacji trendu spadkowego. Od początku tego roku kapitalizacja węglowej spółki stopniała o 66 proc. Tak nisko jak obecnie jej akcje nie były wyceniane od ponad trzech lat.

Na drugim biegunie, wśród drożejących walorów, znalazły się m in. spółki energetyczne, które przekonały do siebie inwestorów dopiero na finiszu sesji. Powody do zadowolenia mogą mieć też posiadacza papierów PKN Orlen i KGHM, które skutecznie oparły się negatywnym nastrojom, przynosząc dodatnią stopę zwrotu. Na szerokim rynku inicjatywa należała do sprzedających. W rezultacie większość spółek z tego grona zakończyła poniedziałkowe notowania pod kreską. Negatywnie wyróżnił się Ursus, któremu mocno zaszkodziła informacja o fiasku rozmów z inwestorem. Kurs lubelskiej spółki runął o ponad 45 proc.