Krajowe wskaźniki wsparły przede wszystkim europejskie rynki akcji, gdzie inwestorzy zabrali się ochoczo do odkupywania przecenionych w trakcie poprzednich sesji akcji. W efekcie kolor zielony zdecydowanie przeważał na zarówno na zachodnioeuropejskich parkietach, jak i giełdach z naszego regionu. Dodatkowym wsparciem okazało się wejście do gry „byczo" nastawionych Amerykanów, co przełożyło się na kontynuację zwyżek na Wall Street. Tym samym obawy związane z pogłębieniem korekty na amerykańskim rynku akcji, przynajmniej na jakiś czas, zostały zażegnane.

W Warszawie największym zainteresowaniem kupujących cieszyły się  przede wszystkim spółki wchodzące w skład WIG20, które w komplecie zakończyły sesję na plusach. Lokomotywą poniedziałkowych wzrostów były walory spółek energetycznych. Na fali utrzymującego się optymizmu związanego z planami wyłączenia aktywów węglowych notowania przedstawicieli sektora zwyżkowały nawet o 10 proc. Co ciekawe, w gronie najmocniej drożejących firm znalazło się też JSW. Na celowniku kupujących znalazły się również papiery KGHM, wspierane rosnącymi cenami miedzi na światowych giełdach. Do łask inwestorów wróciły też papiery banków, co pozwoliło im odrobić część start z fatalnego, poprzedniego tygodnia.

Pozytywne nastroje zdominowały też handel w segmencie małych i średnich spółek, gdzie w zdecydowana przewagę miały drożejące spółki. W efekcie w zdecydowanej przewadze były zdecydowana większość firm z szerokiego rynku akcji zakończyła dzień nad kreską. Efektownymi zwyżkami wyróżniły się akcje spółek farmaceutycznych, jak Mabion, Biomed Lublin, czy Celon Pharma, notując efektowne zwyżki.