Snowflake jest spółką technologiczną, która tworzy oprogramowanie dla baz danych w chmurze. IPO Snowflake było największym w historii jeśli chodzi o spółki z sektora chmury. Ponadto była to póki co największa tegoroczna oferta na giełdzie w USA. Popyt na akcje dopisał. Spółka dwa razy podwyższała przedział w jakim planowała sprzedać akcje i ostatecznie sprzedała je powyżej ceny z widełek. Przy 120 USD za akcję, wartość IPO wyniosła 3,36 mld USD.

Inwestorzy rzucili się na walory Snowflake również pierwszego dnia notowań. Popyt był tak silny, że handel nie mógł wystartować i ruszył dopiero po kilku godzinach. Akcje drożały nawet do 300 USD, jednak zamknęły się na poziomie ponad 250 USD, co oznacza 112 proc. wzrostu. Dzięki teku kapitalizacja spółki sięgnęła blisko 70 mld USD.

Snowflake pomaga firmom typu blue chip analizować i udostępniać dane w chmurze. Firma ma obecnie ponad 3100 klientów, czyli dwa razy więcej niż rok temu. W tym znajduje się 146 firm z listy Fortune 500.

O dobrych perspektywach spółki świadczy fakt, że zainteresował się nią sam Warren Buffett. Wielu inwestorów było zaskoczonych ruchem miliardera, który wcześniej stronił od dużych ofert publicznych, jednak ta była dla niego bardzo opłacalna. Należący do Buffetta wehikuł inwestycyjny Berkshire Hathaway kupił pakiet akcji za łączną kwotę około 730 mln USD. W efekcie, w ciągu jednego dnia miliarder zarobił na Snowflake ponad 800 mln USD.

Snowflake nie jest również typowym celem inwestycyjnym Berkshire, ponieważ spółka nie jest rentowna, mimo że sprzedaż szybko rośnie. Przychody wzrosły ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, do 242 mln USD. Jednak Snowflake odnotował stratę netto w wysokości 171 mln USD, nieco mniejszą niż ta, którą odnotował w tym samym okresie rok wcześniej.