Wielki powrót strachu

Inwestorów czeka wiele dni niepewności. Polityka znów rządzi giełdami.

Aktualizacja: 26.06.2016 21:24 Publikacja: 26.06.2016 18:39

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Giełdy z całego świata już od świtu w piątek reagowały na cząstkowe wyniki brytyjskiego referendum gwałtowną wyprzedażą – największą od wybuchu kryzysu w 2008 r. Funt osłabł do najniższego poziomu od 1985 r. wobec dolara. O ile w dalszej części sesji indeksy giełdowe odzyskały część strat, o tyle wszystko wskazuje, że nadchodzące dni i tygodnie na rynkach mogą być bardzo nerwowe.

– Brexit zwiastuje okres niepewności na rynkach finansowych, który będzie charakteryzował się dużą zmiennością i ucieczką od ryzykownych aktywów do aktywów bezpiecznych – mówi „Rzeczpospolitej" Miroslav Novak, analityk instytucji płatniczej Akcenta. To oznacza, że pod presją będą waluty z rynków wschodzących, takie jak złoty. – W przypadku złotego mieliśmy już w piątek rano do czynienia z kursem 4,50 zł za euro i obawiam się, że złoty może pozostać w tych okolicach na dłużej. Natomiast spodziewam się, że wobec dolara polska waluta może spaść do poziomu tegorocznego minimum (4,15 zł za dol.). Na Brexicie skorzystają tzw. waluty bezpiecznych przystani, w tym najmocniej koszmar Polaków spłacających kredyty – frank szwajcarski oraz amerykański dolar, jak i japoński jen – dodaje Novak.

– Temat Brexitu jednak się nie kończy wraz z zakończeniem głosowania. Na rynku nadal może utrzymywać się podwyższona zmienność i niepewność co do dalszych losów Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej – wskazuje Daniel Kostecki, dyrektor departamentu analiz rynkowych HFT Brokers.

Rynkowa wyprzedaż może jednak z czasem stać się okazją do taniego kupowania przecenionych aktywów. – Inwestorzy mogą spróbować wykorzystać tę sytuację jako okazję do skorygowania swoich portfeli pod długi horyzont inwestycyjny. Sądzimy, że w nadchodzących tygodniach i miesiącach po tym wstrząsie mogą pojawić się pewne możliwości, ponieważ niektóre obiektywnie atrakcyjne aktywa mogą zostać niesprawiedliwie potraktowane przez rynki w warunkach powszechnej paniki – wskazuje David Zahn, starszy wiceprezes, zarządzający portfelami inwestycyjnymi Franklin Templeton Fixed Income Group.

W długim terminie Brexit może wywołać duże zmiany w pozycji londyńskiego City, jako europejskiego i międzykontynentalnego centrum finansowego. Ze względów regulacyjnych niektóre duże instytucje finansowe będą musiały przenieść część swoich biznesów z Londynu do UE. Mocno skorzystać mogą na tym: Frankfurt, Paryż i Dublin. We wszystkich tych miastach koszt życia jest znacząco niższy w brytyjskiej stolicy.

– Duża liczba pracowników będących specjalistami, dobra infrastruktura, najsilniejsza gospodarka w UE, a także Europejski Bank Centralny w nowej siedzibie na obrzeżach miasta powinny zapewnić efekt przyciągania Frankfurtowi – twierdził niedawno Stefan Winter, prezes UBS Investment Bank Germany i zarazem szef Stowarzyszenia Zagranicznych Banków w Niemczech.

Giełdy z całego świata już od świtu w piątek reagowały na cząstkowe wyniki brytyjskiego referendum gwałtowną wyprzedażą – największą od wybuchu kryzysu w 2008 r. Funt osłabł do najniższego poziomu od 1985 r. wobec dolara. O ile w dalszej części sesji indeksy giełdowe odzyskały część strat, o tyle wszystko wskazuje, że nadchodzące dni i tygodnie na rynkach mogą być bardzo nerwowe.

– Brexit zwiastuje okres niepewności na rynkach finansowych, który będzie charakteryzował się dużą zmiennością i ucieczką od ryzykownych aktywów do aktywów bezpiecznych – mówi „Rzeczpospolitej" Miroslav Novak, analityk instytucji płatniczej Akcenta. To oznacza, że pod presją będą waluty z rynków wschodzących, takie jak złoty. – W przypadku złotego mieliśmy już w piątek rano do czynienia z kursem 4,50 zł za euro i obawiam się, że złoty może pozostać w tych okolicach na dłużej. Natomiast spodziewam się, że wobec dolara polska waluta może spaść do poziomu tegorocznego minimum (4,15 zł za dol.). Na Brexicie skorzystają tzw. waluty bezpiecznych przystani, w tym najmocniej koszmar Polaków spłacających kredyty – frank szwajcarski oraz amerykański dolar, jak i japoński jen – dodaje Novak.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Giełda
Więcej niespodzianek w wynikach giełdowych firm
Giełda
Wiemy, które firmy audytorskie rozdają karty na giełdzie
Giełda
Świetny kwartał funduszy inwestycyjnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Giełda
Spółki giełdowe potrzebują nowoczesnego HR