WIG20 poszybował w górę o prawie 1,5 proc. Zwyżka wypracowana z Warszawie uplasowała krajowy rynek w czołówce najdynamiczniej rosnących giełd Starego Kontynentu. Warto przy tym zauważyć, że przysłużyły się one bardziej rynkom wschodzącym z naszego regionu, podczas gdy rozwinięte giełdy zostały nieco w tyle. Okazałe zwyżki zanotowały też w Pradze i Moskwie.

Humorów krajowym graczom nie były nawet w stanie popsuć inwestorom słabsze od oczekiwanych dane z krajowej gospodarki na temat produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Co więcej w dalszej części sesji, gdy do gry włączyli się amerykańscy inwestorzy, kupujący zdołali nawet umocnić swoją przewagę.

Optymizm krajowych inwestorów znalazł odbicie w notowaniach zarówno dużych, jak i małych spółek. Lokomotywami   piątkowego odbicia były PGE i PZU, notując najbardziej okazałe zwyżki wśród spółek z indeksu WIG20. W efekcie akcje ubezpieczyciela powróciły w okolice historycznych maksimów. Kupujący byli również bardzo aktywni  na papierach Lotosu i KGHM. Okazji do odbicia nie wykorzystały m. in. Cyfrowy Polsat i Pekao, kończąc notowania pod kreską. Pozytywne nastroje przeważają również na szerokim rynku akcji.  Większość spółek notowana w segmentach średnich i małych firm zakończyła sesję na plusach.