Środa na GPW zaczęła się od umiarkowanych zwyżek. To dlatego, że Wall Street kończyła wtorkową sesję w dobrych nastrojach (S&P500 wyszedł na plus, a Nasdaq odrobił lwią część z 3-proc. straty), a Azja notowała rano mocne spadki (Hang Seng nawet -3,1 proc.). Fakt, że WIG20 miał za sobą trzy sesje zniżek o zasięgu 100 pkt zmobilizował jednak popyt i kurs obrał szybko kierunek wzrostowy. Pomogły też echa środowych słów szefa Fedu, który powiedział, że na razie nie ma planów ograniczenia skupu aktywów. A skoro gotówka z banku centralnego będzie płynąć, to rynki mogą czuć się bezpieczne. Ta narracja utrzymywała się przez większą część środowej sesji i na GPW, i za granicą. Około godziny 14.00 WIG20 ustanowił sesyjne maksimum 1954 pkt, zyskując ponad 1 proc. Podobnej skali wzrosty notowały też niemiecki DAX i francuski CAC40. Jednocześnie rynek walutowy był stabilny, ponad 1 proc. zyskiwała ropa WTI, a kryptowaluty notowały kilkuprocentowe odbicie po poniedziałkowo-wtorkowym załamaniu. Jednym słowem – wrócił tryb „risk on”.

Apetyty na ryzyko zmalały późniejszym popołudniem, gdy otworzył się handel na Wall Street. W pierwszych taktach handlu S&P500 nie mógł oddalić się od poziomu poprzedniego zamknięcia, a Nasdaq spadał o 0,6 proc. To była powtórka z wtorku, choć wielu oczekiwało, że wspomniane dobre zakończenie poprzedniej sesji przełoży się na dobre otwarcie kolejnej. Tak się nie stało, stąd osłabienie nastrojów na europejskich parkietach. Gdy u nas sesja dobiegała końca DAX zyskiwał 0,6 proc., a CAC40 zaledwie 0,1 proc. Z kolei bitcoin chwilowo wrócił pod kreskę, oscylując poniżej 49 000 USD (a jeszcze w niedziele ustanawiał rekord 10 000 USD wyżej). Finalny efekt dla GPW był taki, że WIG20 wzrósł o 0,8 proc. do 1937,9 pkt, mWIG40 o 1,7 proc. do 4295,5 pkt, a sWIG80 o 0,85 proc. do 17 593 pkt. Po cichu każdy liczył na więcej, ale to „rynek ma zawsze rację”. Zieleń nie utrzymała się na małym parkiecie. NCIndex spadł w środę o 0,46 proc. do 528,6 pkt.

Patrząc na rynek przez pryzmat spółek, wśród blue chips najsilniejsze były Lotos i Santander, zyskując finalnie po ponad 3 proc. Na drugim biegunie, jako jedyna pod kreską, były LPP i Cyfrowy Polsat, ze stratami odpowiednio -0,1 proc. i -0,3 proc. Wśród średnich podmiotów prym wiodły Mabion i Mercator, ze wzrostem przekraczającym 6 proc. Dół tabeli zamykały XTB, Benefit i Celon Pharma. Ta ostatnia straciła 1,4 proc., choć w pierwszych fazach sesji (po informacji o odwiedzinach spółki przez prezydenta Andrzeja Dudę) kilka procent zyskiwała. W gronie maluchów brylował Bioton (+9,3 proc.), a zawiodła Netia (-4,1 proc.). Na małym parkiecie największe obroty były na akcjach 4MASS. Sięgnęły 14,1 mln zł, a kurs akcji spadł o 17,3 proc.