Rekordy w USA, cofnięcie w Warszawie

Wczoraj indeksy na Wall Street kolejny dzień z rzędu ustanowiły historyczny rekord. Nastroje nie przeniosły się jednak do Warszawy i WIG20 rozpoczyna dzień pod kreską.

Aktualizacja: 28.08.2020 10:28 Publikacja: 28.08.2020 10:26

Rekordy w USA, cofnięcie w Warszawie

Foto: Bloomberg

Wczorajszą sesję polskie blue chips zakończyły niewielkim spadkiem o 0,1 proc. Wynik byłby o wiele gorszy, gdyby nie CD Projekt, który ze wzrostem o 5,45 proc. ustanowił nowy rekord na poziomie ponad 460 zł. Dziś spółka tanieje o 1 proc. Warto jednak zaznaczyć, że na początku handlu w czwartek CD Projekt również doświadczył chwilowej przeceny, jednak w kolejnych godzinach wspinał się coraz wyżej. W piątek indeks blue chips traci na początku sesji 0,16 proc.

Niedźwiedziom silny opór stawiają jednak małe i średnie spółki. sWIG80 i mWIG40 zyskują odpowiednio 0,4 proc. i 0,3 proc.

Dziś inwestorzy będą bacznie obserwować raporty finansowe spółek za pierwsze półrocze. Przed sesją kilkanaście firm podzieliło się wynikami za okres, w którym gospodarka najmocniej odczuła skutki pandemii.

Na Wall Steet padł kolejny rekord. S&P 500 po raz pierwszy w historii przekroczył na krótko barierę 3500 pkt. Indeks zakończył jednak dzień na poziomie 3484 pkt., co oznacza wzrost o 0,17 proc. Również notowania Nasdaqa sięgnęły wczoraj rekordowych 11730 pkt. Indeks nie wytrzymał jednak presji i ostatecznie spadł o 0,34 proc.

Ważnym wydarzeniem w USA było wczorajsze sympozjum ekonomiczne w Jackson Hole. Jerome Powell, szef Fed’u ogłosił, że bank centralny będzie teraz "celował w średnią inflację", co oznacza, że jeśli umiarkowanie przekroczy ona cel wynoszący 2 proc., to Fed będzie to tolerował, jeśli wcześniej przez dłuższy okres czasu znajdowała się poniżej celu.

Dobre nastroje z USA przeniosły się na rynek azjatycki. Większość głównych indeksów w regionie świeciła na zielono. Pod koniec sesji chiński Shanghai Composite rósł o 1,2 proc., hongkoński Hang Seng zyskiwał 1,7 proc., a południowokoreański Kospi rósł o 0,4 proc.

Wyjątkiem była jednak tokijska giełda. Jak poinformowały lokalne media, premier Japonii Shinzo Abe zamierza zrezygnować ze stanowiska ze względów zdrowotnych. Inwestorzy zareagowali na te informacje nerwowo. Indeks Nikkei w pewnym momencie tracił 2,5 proc., ale pod koniec sesji spadał o 1,6 proc.

Wczorajszą sesję polskie blue chips zakończyły niewielkim spadkiem o 0,1 proc. Wynik byłby o wiele gorszy, gdyby nie CD Projekt, który ze wzrostem o 5,45 proc. ustanowił nowy rekord na poziomie ponad 460 zł. Dziś spółka tanieje o 1 proc. Warto jednak zaznaczyć, że na początku handlu w czwartek CD Projekt również doświadczył chwilowej przeceny, jednak w kolejnych godzinach wspinał się coraz wyżej. W piątek indeks blue chips traci na początku sesji 0,16 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Giełda
Tomasz Bardziłowski oficjalnie prezesem GPW
Giełda
Na GPW pachnie zbliżającymi się świętami
Giełda
Dobry prognostyk dla hossy
Giełda
Trudno nadążyć za hossą
Giełda
Indeksy w Warszawie zostały w tyle