Maksymalne odchylenia od tego pułapu sięgają około 50 pkt. W zeszły piątek WIG20 dotarł do górnego ograniczenia tego kanału, jednak ten tydzień przyniósł zniżkę i test wsparcia. Tydzień kończymy nad poziomem 1600 pkt i nakierowaniem indeksu WIG20 na północ, jednak jak na razie kupujący prezentują się dość blado.

WIG20 co prawda w piątek przez cały dzień rósł. Sesja była jednak bardzo monotonna. Tylko w pierwszej godzinie handlu pojawiły się większe emocje. WIG20 wystartował z ponad 1-proc. zwyżką. W kolejnych godzinach na GPW nie działo się praktycznie nic. Indeks dużych spółek zakończył dzień zwyżką o 1,2 proc., czyli na 1606,5 pkt. Zakres między maksimum a minimum piątkowej sesji wyniósł zaledwie 15 pkt, a obroty zbliżyły się tylko do 0,4 mld zł. Biorąc pod uwagę tak niskie zainteresowanie handlem, trudno wyciągać poważne wnioski na przyszłość.

Pozostałe krajowe indeksy finiszowały również na zielono, jednak wyniki były dużo skromniejsze. mWIG40 zyskał 0,55 proc., a sWIG80 0,85 proc. Indeks średnich spółek porusza się w ostatnich tygodniach podobnie jak WIG20, czyli głównie w bok. Tu także ruchy są mocno ograniczone. sWIG80 odrabia straty nieco szybciej, a w piątek zbliżył się do kwietniowego maksimum. Jego wynik od początku roku to jedynie 2,5-proc. strata, co oczywiście plasuje go najwyżej wśród polskich indeksów. Pozostałe notują dwucyfrowe obniżki od stycznia.

W piątek zyskiwała większość europejskich giełd na fali zwyżek na innych kontynentach. O 1,2 proc. rósł m.in. niemiecki DAX. Również amerykańskie S&P 500 czy Nasdaq rozpoczęły handel na zielono.