W przeciwieństwie do czwartkowej sesji inwestorzy byli jednak mniej skłonni do kupowania akcji. Ich zachowawcza postawa sprawiła, że WIG20 zyskał niecałe 0,5 proc. Zwyżki w Warszawie korespondowały z pozytywnymi nastrojami przeważającymi na pozostałych europejskich rynkach akcji, na których inicjatywa od początku piątkowego handlu należała do kupujących. Skala wzrostów indeksów była jednak dość ograniczona. Pozytywnie nastroiło inwestorów wygaszenie obaw związanych z eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie. Wszystko na to wskazuje, że sytuacja w tym regionie została opanowana. Dodatkowych pozytywnych impulsów dostarczyła kontynuacja zwyżek na amerykańskim rynku akcji, które zaowocowały nowymi rekordami indeksów.

W Warszawie największe spółki cieszyły się ograniczonym zainteresowaniem kupujących. Na celowniku kupujących znalazły się walory Dino, notując najbardziej okazałą (3,6 proc.)zwyżkę w całym indeksie. Większy popy pojawił się też na papierach KGHM i Pekao. Zwyżka bankowego potentata kontrastowała z notowaniami pozostałych banków, których akcji inwestorzy chętnie się pozbywali. Fatalną passę kontynuowały walory CCC, notując już piątą z rzędu sesję pod kreską. W wyniku przeceny kurs obuwniczej spółki pogłębił kilkuletni dołek notowań.

Umiarkowanie pozytywne nastroje panowały na szerokim rynku akcji, gdzie w niewielkiej przewadze były drożejące papiery. Największym powodzeniem cieszyły się akcje Medicalgorithmics, które poszybowały o ponad 15 proc. Inwestorów pozytywnie zaskoczyła informacja o liczbie wniosków o płatność od ubezpieczycieli.