Do 7 grudnia musi zostać uzgodniony budżet roczny na 2021 r. Na razie nie może to nastąpić, bo Polska i Węgry blokują cały nowy pakiet budżetowy. A w nim jest i budżet na lata 2021–2027 na blisko 1,1 bln euro, i fundusz odbudowy gospodarki po pandemii na kwotę 750 mld euro.
Ten pierwszy jest podstawą do uzgadniania budżetów rocznych, stąd obecny pat dotyczący 2021 r. Komisja Europejska, zgodnie z unijnym traktatem, najpóźniej 7 grudnia musi przystąpić do przygotowania prowizorium budżetowego. W środę wysoki rangą urzędnik tej instytucji nieoficjalnie opisał zasady tego dokumentu. Szczegóły prowizorium są mało znane, bo – mimo że przewidziane w traktacie – tylko raz były zastosowane w praktyce. W 1988 r.
Czytaj także: Angela Merkel: Grudniowy szczyt będzie kluczowy dla budżetu UE
– Możliwe będzie tylko finansowanie programów, dla których jest podstawa prawna – powiedział urzędnik. Co to oznacza w praktyce? Rolnicy dostaną swoje subsydia na poziomie z 2020 r., urzędnicy unijnych instytucji będą pobierać swoje wynagrodzenia, możliwe też będzie finansowanie kryzysów humanitarnych. We wszystkich innych dziedzinach będą finansowane tylko te projekty, które rozpoczęły się przed końcem tego roku. I to też z ograniczeniami.
O ile Komisja zrealizuje każdą fakturę przesłaną np. z programu Horyzont 2020, kończącego się już programu finansowania badań naukowych i rozwoju, o tyle już nie w pełni sfinansuje trwające inwestycje z polityki spójności i rozwoju obszarów wiejskich. To efekt mniejszych limitów wydatków: w prowizorium będzie 25–30 mld euro mniej, niż byłoby w budżecie opracowanym na podstawie wetowanego przez Polskę i Węgry pakietu budżetowego, i gdzieś trzeba dokonać cięć.