Sejm uchwalił ustawę o kołach gospodyń wiejskich 4 października 2018 r. (druk sejmowy nr 2954). Obecnie, po wniesieniu poprawek przez Senat, została ona skierowana do sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju i Wsi. Jak wskazano w uzasadnieniu, ustawa przewiduje podniesienie rangi kół gospodyń przez wyposażenie w osobowość prawną samorządnych, społecznych organizacji mieszkańców wsi, niezależnych od innych organizacji społeczno-zawodowych rolników (kółek rolniczych), niezależnych także od administracji rządowej i jednostek samorządu terytorialnego.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju i Wsi ze swoimi zastrzeżeniami. Jak zauważył na wstępie, projekt nie został poddany konsultacjom publicznym.
- Przepisy przewidują, że na terenie jednej wsi może zostać utworzone jedno koło gospodyń wiejskich, a terenem jego działalności może być jedna bądź więcej wsi – przepisy te w istotny sposób ograniczają możliwość skorzystania z nowej formy organizacyjnej, ponieważ nie wszystkie zainteresowane podmioty, spełniające ustawowe kryteria, będą mogły założyć bądź zostać członkami KGW. Ograniczenie to będzie miało szczególnie istotne znaczenie w przypadku miejscowości o dużej ilości mieszkańców - twierdzi RPO.
Jego wątpliwości budzi przepis, zgodnie z którym jednocześnie można być członkiem tylko jednego koła gospodyń wiejskich – ustawodawca nie przewiduje takiego ograniczenia np. w przypadku stowarzyszeń, czy związków zawodowych.
- Ograniczenie możliwości tworzenia koła gospodyń może prowadzić w praktyce również do wymuszania członkostwa na osobach zaangażowanych w życie społeczności lokalnej, które nie będą mogły samodzielnie założyć KGW. Może to z kolei stanowić pośrednie ograniczenie negatywnego aspektu wolności zrzeszania się, który rozumie się jako prawo do niewstępowania do określonych zrzeszeń - podkreśla RPO.