Na szczycie tej listy znajdują się: wysokie ciśnienie tętnicze, palenie tytoniu, wysokie stężenie glukozy we krwi i brak aktywności fizycznej, a stopień zachorowań jest niepokojąco wysoki. Dlatego profilaktyka zdrowotna wymaga zaangażowania wielu podmiotów, od państwa poprzez samorządy, organizacje pacjenckie i środowiska związane z ochroną zdrowia.

Niezwykle istotne jest pogłębianie świadomości społecznej dotyczącej szczepień, a dyskusja na ten temat raz na jakiś czas elektryzuje opinię publiczną. W krajach o wysokiej świadomości prozdrowotnej nawet mimo braku obowiązku szczepień, np. w Szwecji czy Finlandii, ponad 90 proc. dzieci jest szczepionych. Tymczasem w Polsce według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH w pierwszej połowie 2018 r. odnotowano 34 273 uchylenia od szczepień. To więcej niż w całym 2017 r.

Fakt, że nie wszyscy doceniają dobrodziejstwo, jakim są szczepionki przeciwko chorobom, na które nasi pradziadowie nie znajdowali ratunku, wynika głównie z niewiedzy i braku dostępu do rzetelnych źródeł informacji. A przecież wczesne wykrywanie chorób znacznie zmniejsza późniejsze koszty: leczenia czy absencji w pracy.

Czy potrafimy dzisiaj z wyprzedzeniem skutecznie zwalczać te zagrożenia? W jaki sposób wdrażać projekty zapobiegające chorobom, aby skutkowały zmniejszeniem liczby osób znajdujących się w grupie ryzyka i narażonych na powikłania zdrowotne? Odpowiedzi na te pytania będą szukać goście XXIX Forum Ekonomicznego w Krynicy (3–5 września) w dyskusji „Zdrowie publiczne – dlaczego wciąż lepiej leczymy, niż zapobiegamy?". Do udziału zostali zaproszeni Krzysztof Jakubiak, redaktor naczelny, mZdrowie.pl, Jarosław Pinkas, główny inspektor sanitarny, poseł Beata Małecka-Libera, wiceprzewodnicząca Komisji Zdrowia, Krzysztof Łanda, prezes zarządu Meritum L.A., Gabriele Grom, Associate Vice President CEE Cluster, MSD (Austria), oraz Bolesław Samoliński, dziekan Centrum Kształcenia Podyplomowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.