Chciałbym zapytać o strategię, którą niebawem opublikujecie. Czy może pan zdradzić jakieś główne, priorytetowe punkty tej strategii?
To jeden z kluczowych elementów planu działań, jaki przyjęliśmy na ten rok. Strategia ma być kluczem, którym pokażemy, w jaki sposób działamy – zaraz po tym, gdy udało nam się przeprowadzić proces konsolidacji rynku. Strategia ma być dokumentem pokazującym, w jaki sposób chcemy wykorzystać aktywa, które udało nam się skupić pod szyldem Famuru. Poświęciliśmy kilka ostatnich miesięcy na bardzo dogłębną analizę kierunków rozwojowych, które chcielibyśmy, żeby przełożyły się na tę strategię. Jedną rzecz możemy odkryć – jest nią to, że kluczowymi elementami, na których chcemy się skupić, będą ekspansja zagraniczna i globalizacja naszej spółki.
A które rynki zagraniczne są dla was najważniejsze?
Oczywiście w wyniku tych prac dokonaliśmy pewnej priorytetyzacji rynków, jeśli chodzi o rozwój naszej działalności. Podzieliliśmy je na kilka grup. Są to rynki, na których już dzisiaj mamy zbudowaną pewną bazę rozwojową, ponieważ zarówno spółki należące do Grupy Famur, jak i do Grupy Kopex, prowadziły tam bardzo aktywną politykę sprzedażową. Myślę przede wszystkim o rynkach wschodnich, takich jak Rosja czy Kazachstan, gdzie brand Famuru czy Kopexu jest już dobrze znany. I jesteśmy w stanie ten potencjał i synergię wynikającą z połączenia obu spółek dość szybko wykorzystać. Ale na tej mapie świata, na której chcemy się skupić w najbliższym czasie, są również nowe cele. Takie regiony jak choćby Australia, która jest jednym z pięciu największych producentów węgla na świecie i tak naprawdę jednym z naturalnych kierunków naszej ekspansji. Regiony, w których nasza pozycja jest jeszcze absolutnie niewystarczająca, wręcz praktycznie znikoma. Na pewno takie, gdzie górnictwo jest mocnym elementem gospodarki, będą dla nas destynacjami, na których będziemy się bardziej skupiać w najbliższych latach.
Trudno się przebić na takich dziewiczych rynkach? Czy jest tam duża konkurencja?
