Właściciel supermarketu zawsze płaci za rekontrolę inspekcji sanitarnej

Dla ustalenia opłaty za przeprowadzenie ponownych czynności kontrolnych żywności, nie ma znaczenia czy przedsiębiorca wywiązał się z wcześniejszych zaleceń i czy w ogóle były one zasadne.

Publikacja: 27.12.2017 04:30

Właściciel supermarketu zawsze płaci za rekontrolę inspekcji sanitarnej

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Przedstawiciel państwowego powiatowego inspektora sanitarnego przeprowadził kontrolę w supermarkecie. W jej trakcie stwierdzono niewykonanie obowiązku nałożonego wcześniej na jego właściciela.

Konkretnie chodziło o zapewnienie w obrocie handlowym czytelnego znakowania wyrobów cukierniczych i ciastkarskich sprzedawanych bez opakowań. Oznakowanie powinno być wizualnie dostępne ogółowi konsumentów. Po przeprowadzeniu kontroli sprawdzającej inspektor wszczął z urzędu postępowanie w sprawie poniesienia przez spółkę-właściciela supermarketu kosztów przeprowadzenia czynności w ramach kontroli sprawdzającej. Ostatecznie zaś obciążył ją kwotą 75 zł za przeprowadzone ponownie czynności kontrolne. Miały one potwierdzić, czy doszło do usunięcia niezgodności z przepisami prawa żywieniowego w supermarkecie.

Spółka nie chciała płacić

Choć kwota nie była duża, spółka nie zamierzała jej płacić. Twierdziła, że wykonała obowiązek polegający na zapewnieniu w obrocie handlowym znakowania wyrobów cukierniczych i ciastkarskich bez opakowań. Były one czytelne. Tłumaczyła, że powiększyła dotychczasową czcionkę, wyróżniła też nazwy wyrobów, których opis zawarła w tabeli. Wszystko to niewątpliwie czyniło zadość żądaniu organu – uważała spółka.

Upierała się, że nie doszło do naruszenia, które uzasadniałoby obciążenie jej kosztami ponownej kontroli.

Wojewódzki inspektor sanitarny nie zmienił jednak decyzji. Zwrócił uwagę, że przedmiotem postępowania może być wyłącznie ocena poprawności oraz zasadności wystawienia decyzji płatniczej. Jego zdaniem nie ma wątpliwości co do zasadności spornej decyzji. Inspektor wskazał, że art. 75 ust. 1 pkt 2 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia zobowiązuje przedsiębiorców do pokrywania opłat uwzględniających koszty związane z czynnościami wykonywanymi w ramach urzędowych kontroli żywności związanych z przeprowadzeniem ponownych czynności kontrolnych, niezależnie od tego, czy kontrola wykazała niewykonanie obowiązków nałożonych na przedsiębiorcę.

Prawie dwie godziny kontroli

Podkreślono, że konsekwencją każdej kontroli sprawdzającej przeprowadzonej przez organy państwowej inspekcji sanitarnej jest obciążenie kontrolowanego przedsiębiorcy opłatą za kontrolę. W ocenie urzędników opłata za przeprowadzenie ponownych czynności kontrolnych została ustalona poprawnie. Kontrolerzy kontrolę prowadzili przez 1 godzinę i 50 minut. Kwota stawki ryczałtowej za każdą rozpoczętą godzinę prowadzenia czynności kontrolnych powinna zostać pomnożona przez dwa i dodana do stawki z tytułu prowadzenia czynności kontrolnych, dając kwotę 75 zł.

Jeśli spółka nie zgadzała się z nałożeniem na nią obowiązku lub chciała zarzucić decyzji brak precyzji trzeba było kwestionować pierwotną decyzję. W spornym postępowaniu nie można już rozstrzygać o zasadności stwierdzeń zawartych w protokole kontroli tj. ustalenia czy obowiązek został, czy też nie został wykonany.

Inspektor nie zgodził się, że obowiązek odpowiedniego oznakowania odnosi się jedynie do żywności opakowanej. Obowiązkowe informacje na temat żywności muszą być czytelne. Odnosi się to do wszystkich środków spożywczych w obrocie, zarówno do żywności opakowanej, jak i nieopakowanej.

Przypomniał, że "czytelność" definiuje się jako fizyczny wygląd informacji, dzięki któremu informacja jest wizualnie dostępna ogółowi społeczeństwa, a który określają różne elementy, m.in. rozmiar czcionki, odstępy między literami, odstępy między wierszami, grubość linii pisma, barwa czcionki, rodzaj czcionki, stosunek szerokości liter do ich wysokości, powierzchnia materiału oraz kontrast między pismem a tłem.

W przypadku żywności opakowanej ustawodawca wspólnotowy zdecydował się przyjąć szczegółową regulację co do minimalnej wielkości czcionki. Opakowania żywności mają bowiem określoną, skończoną wielkość (powierzchnię) ograniczoną przez wielkość porcji środka spożywczego, który jest sprzedawany. Urzędnicy zauważyli jednak, że wielkość (powierzchnia) etykiet towarzyszących żywności nieopakowanej nie jest w ten sposób ograniczona. W takim wypadku podmiot wprowadzający nieopakowaną żywność do obrotu może dość swobodnie powiększyć czcionkę na etykiecie, a w razie potrzeby samą etykietę, tak aby zapewnić konsumentom oczekiwany przez ustawodawcę wspólnotowego komfort uzyskania informacji na temat żywności. Innymi słowy w przypadku żywności nieopakowanej ustawodawca pozostawił luz decyzyjny co do ustalenia, czy wymogi zostały spełnione przez przedsiębiorcę.

Analiza przepisów

Spółka zaskarżyła decyzję o kosztach, ale przegrała. Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu dokonał analizy przepisów, w tym unijnych. W jego ocenie z ich brzemienia wynika, że w każdym przypadku, gdy chodzi o urzędową kontrolę żywności nie stosuje się przepisu art. 36 ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, regulującego kwestię opłat za badania laboratoryjne i inne czynności. W takiej sytuacji zastosowanie ma wyłącznie przepis art.75 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, określający zasady ponoszenia opłat za czynności wykonywane w ramach kontroli żywości.

WSA zauważył, że kontrola w sklepie dotyczyła sprawdzenia wykonania nałożonego na nią odrębną decyzją obowiązku czytelnego znakowania wyrobów cukierniczych i ciastkarskich bez opakowań. W związku z tym kwestia, czy skarżąca uchybiła i w jakim zakresie obowiązkowi znakowania wyrobów dopuszczonych do obrotu była już przesądzona.

Spór dotyczył jedynie zasadności obciążenia spółki opłatą za czynności kontrolne, a nie zasadności nałożenia na nią obowiązku zapewnienia w wyznaczonym terminie prawidłowego znakowania wyrobów.

WSA zgodził się z inspekcją, że jeśli spółka nie zgadzała się z nałożeniem na nią obowiązku lub zarzucała brak precyzji w określeniu nałożonego na nią obowiązku to powinna wykorzystać tryb odwoławczy. Tego nie zrobiła.

W ocenie WSA obowiązek nałożenia przez organ na skarżącą opłaty za przeprowadzone czynności rekontrolne wynikał z przepisu art.75 ust.1 pkt 2 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. W świetle tego przepisu powinnością organu jest wykazanie faktu przeprowadzenia ponownych czynności kontrolnych i fakt uprzedniego - w stosunku do tych czynności – stwierdzenia niezgodności z wymogami prawa żywieniowego.

Bezsprzecze jest więc, że na spółce ciąży obowiązek zapewnienia właściwego znakowania wprowadzanej do obrotu żywności.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 29 czerwca 2017 r. —Aleksandra Tarka

Przedstawiciel państwowego powiatowego inspektora sanitarnego przeprowadził kontrolę w supermarkecie. W jej trakcie stwierdzono niewykonanie obowiązku nałożonego wcześniej na jego właściciela.

Konkretnie chodziło o zapewnienie w obrocie handlowym czytelnego znakowania wyrobów cukierniczych i ciastkarskich sprzedawanych bez opakowań. Oznakowanie powinno być wizualnie dostępne ogółowi konsumentów. Po przeprowadzeniu kontroli sprawdzającej inspektor wszczął z urzędu postępowanie w sprawie poniesienia przez spółkę-właściciela supermarketu kosztów przeprowadzenia czynności w ramach kontroli sprawdzającej. Ostatecznie zaś obciążył ją kwotą 75 zł za przeprowadzone ponownie czynności kontrolne. Miały one potwierdzić, czy doszło do usunięcia niezgodności z przepisami prawa żywieniowego w supermarkecie.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami