Polska Izba Hotelarzy we współpracy z prawnikami, rozpoczęła akcję składania pozwów o rekompensaty przeciw Skarbowi Państwa.
– Branża jest pod ścianą. Hotelarze nie mają już z kim rozmawiać. Został tylko sąd, w którego niezawisłość jeszcze wierzymy. Zdecydowaliśmy się na pozwy indywidualne, ale mamy nadzieję, że to będzie akcja masowa – mówi adwokat Michał Fertak.
Portal propertynews.pl podaje, że kwota bazowa za przyjęcie sprawy wyniesie do jednego tysiąca zł netto. - Ze względu na bardzo trudną sytuację, przewidujemy także prowadzenie niektórych spraw bez tej wstępnej opłaty - zapewnia mec. Fertak. Dodaje, że w większości spraw adwokaci zamierzają składać wnioski o zwolnienie z kosztów sądowych.
Mec. Fertak podkreśla, że ze Skarbem Państwa można wygrać w sądzie. - Na pewno musimy się spodziewać kontrargumentu mówiącego o solidarności w okresie pandemii. Nie obawiam się tego, ponieważ wystarczy zwrócić uwagę na to, jakie branże i w jakim trybie są zamykane, by dostrzec nieracjonalne postępowanie. Naszym zdaniem, tryb rozporządzeń jest niewłaściwy. Od marca wiadomo, że powinien zostać wprowadzony stan wyjątkowy. Tak się nie stało, a mimo to słyszymy o tzw. narodowej kwarantannie, czy godzinie policyjnej - przekonuje prawnik.
Przypomnijmy, iż we wrześniu premier Mateusz Morawiecki złożył w Trybunale Konstytucyjnym wniosek, który może uniemożliwić przedsiębiorcom pozwy o odszkodowania za straty, jakie ponieśli w czasie lockdownu.