Rz: Od Nowego Roku osoby, które dostaną firmowy majątek w darowiźnie bądź spadku, nie będą mogły rozliczać go w podatkowych kosztach. W „Rzeczpospolitej" z 30 października br. napisaliśmy, że uderzy to w rodzinne firmy, utrudniając sukcesję przedsiębiorstwa. Po tygodniu Ministerstwo Finansów zadeklarowało, że naprawi nowe przepisy. Na razie nie przedstawiło jednak żadnej konkretnej propozycji. Może podpowiemy fiskusowi, jak to zrobić?
Adam Mariański, prezes Stowarzyszenia Polskich Firm Rodzinnych, doradca podatkowy i adwokat w kancelarii Mariański Group: Nowelizacja ustawy o PIT, która wprowadziła ograniczenia w rozliczaniu kosztów, jest już w Dzienniku Ustaw. I wejdzie 1 stycznia 2018 r. Od tego momentu dzieci, które przejmą firmę po rodzicach, nie rozliczą w kosztach otrzymanego majątku. Dotyczy to też osób, które już wcześniej dostały rodzinne przedsiębiorstwa. Takie ograniczenie uderza w sukcesję biznesu. Jedyne co pozostaje, aby uzdrowić tę sytuację, to wprowadzić kolejną nowelizację. I to jak najszybciej. Nowy Rok już niedługo i firmy muszą wiedzieć, jak się rozliczać.
Czy trzeba przywrócić stare przepisy?
Ministerstwo Finansów wykluczyło możliwość rozliczania w kosztach otrzymanego nieodpłatnie majątku w celu ograniczenia podatkowej optymalizacji. Argumentowało, że majątek zamortyzowany w jednej firmie jest przenoszony do drugiej po to, aby go ponownie wykorzystać podatkowo. Kompromisowym rozwiązaniem byłoby zapisanie w przepisach, że majątek otrzymany w darowiźnie może być amortyzowany, ale na zasadzie kontynuacji. Jeśli więc w firmie ojca został zamortyzowany w 60 proc., to syn może rozliczyć w kosztach pozostałe 40 proc. Taki przepis wykluczy podwójną amortyzację, jednocześnie nie uderzy w rodzinne darowizny.
A rzeczy otrzymane w spadku? Trudno tu mówić o optymalizacji.