Przewóz uszkodzonych pojazdów to transport drogowy

Przewóz uszkodzonych pojazdów do ich odbiorcy nawet przez firmę zajmującą się na co dzień naprawą samochodów to transport drogowy, a nie przewóz na potrzeby własne. Nie był on bowiem bezpośrednio związany z usuwaniem skutków zdarzeń i awarii.

Publikacja: 10.12.2016 08:38

Przewóz uszkodzonych pojazdów to transport drogowy

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Sprawa dotyczyła właściciela firmy naprawiającej samochody, który został ukarany 8 tys. zł za zrealizowanie transportu drogowego bez wymaganego zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego lub bez wymaganej licencji.

Kłopoty przedsiębiorcy miały związek z jednym zdarzeniem z września 2015 r. Wtedy na jednej z dróg krajowych do kontroli zatrzymano samochód ciężarowy oznakowany jako pojazd pomocy drogowej. Kierowca przewoził nim dwa auta. Ustalono, że przewóz wykonywano na rzecz przedsiębiorstwa ukaranego. Kierowca przedstawił wypis z zaświadczenia na przewozy drogowe na potrzeby własne wydanego na przedsiębiorcę. Wyjaśnił, że przewożone pojazdy zostały pobrane z parkingu strzeżonego i miał je dostarczyć do odbiorcy zgodnie z poleceniem pracodawcy. Mężczyzna nie posiadał żadnego listu przewozowego.

Na potrzeby własne

Przedsiębiorca uważał, że nie naruszył przepisów. Wskazał, że w dniu kontroli przewóz wykonywany był na potrzeby własne na zlecenie firmy ubezpieczeniowej. Przewożono pojazd uszkodzony po kolizji drogowej i drugi po awarii. Zwracał uwagę na fakt przewożenia uszkodzonych pojazdów lawetą w ramach pomocy drogowej.

Zdaniem przedsiębiorcy błędnie uznano, że wykonywano wówczas transport drogowy, na który wymagana jest licencja lub zezwolenie. W jego ocenie był to w istocie przewóz drogowy wykonywany w ramach usuwania skutków awarii lub wypadków, realizowany pojazdami pomocy drogowej, do których stosuje się przepisy regulujące niezarobkowy przewóz drogowy z art. 4 pkt 4 ustawy o transporcie drogowym.

Przedsiębiorca tłumaczył, że realizowany w dniu kontroli przejazd wykonywano na zlecenie firmy ubezpieczeniowej. Pojazdy z różnych zdarzeń przetransportowano na parking, skąd zostały pobrane w celu dalszego przewozu. Zatem, zdaniem biznesmena przewóz miał charakter przewozu na potrzeby własne, wykonywany był pomocniczo w stosunku do podstawowej działalności gospodarczej i jako taki nie wymagał zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika.

To nie było usunięcie skutków awarii

Innego zdania byli inspektorzy transportu drogowego. Uznali, że w chwili zatrzymania do kontroli drogowej oba auta nie pochodziły już bezpośrednio z miejsca zdarzenia – awarii. Fakt ten potwierdziły zeznania świadka. Transportu tego nie można więc zakwalifikować jako przewóz na potrzeby własne wykonywany pomocniczo w stosunku do podstawowej działalności gospodarczej przedsiębiorcy. Nie każdy bowiem przewóz pojazdów niesprawnych jest przewozem w ramach pomocy drogowej. Firma dokonała przewozu niesprawnych pojazdów z miejsca ich postoju do odbiorców, co nie może być uznane za czynność usunięcia skutków awarii polegającą na usunięciu pojazdów z drogi i bezpośrednim przewiezieniu do odbiorcy. Przewóz ten nie był bezpośrednio związany z usuwaniem skutków zdarzeń i awarii.

Bez zezwolenia i licencji

Ostatecznie organy obu instancji zgodnie stwierdziły, że sporny przewóz należy kwalifikować jako zarobkowy transport drogowy. Przedsiębiorca nie przedłożył zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego lub licencji na wykonywanie transportu drogowego rzeczy aktualnego na dzień kontroli. A tym samym jego czyn tj. wykonywanie transportu drogowego bez wymaganego zezwolenia lub licencji podlegał karze.

Racji ukaranemu nie przyznał też Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim. Przypomniał, że wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu drogowego, podlega karze pieniężnej od 50 zł do 10 tys. zł za każde naruszenie. Wykonywanie przewozu na potrzeby własne bez wymaganego zaświadczenia zagrożone jest karą 8 tys. zł.

Po analizie przepisów WSA przypomniał, że właściwie każdy przejazd drogowy wykonywany pojazdem niewyłączonym spod regulacji ustawy o transporcie drogowym na podstawie art. 3 ust. 1, jest transportem drogowym wymagającym posiadania licencji. Z grupy przewozów wymagających posiadania licencji wyłączone są przewozy na potrzeby własne. Te mogą być wykonywane przez przedsiębiorcę bez licencji, na podstawie zaświadczenia o wykonywaniu przewozu na potrzeby własne. Jest to jednak grupa przewozów, która musi ściśle odpowiadać warunkom określonym w ustawie.

Zdaniem sądu nie ma bowiem żadnego uzasadnienia, aby przepisy wyjątkowe, które pozwalają na wykonywanie transportu drogowego podmiotom niemającym licencji i niespełniającym wymagań koniecznych do uzyskania licencji transportowej, interpretować rozszerzająco.

W konsekwencji podmioty, które wykonują transport drogowy na potrzeby własne nie spełniając warunków ustawowych tego przewozu, dopuszczają się naruszenia polegającego na wykonywaniu transportu drogowego bez licencji.

WSA zgodził się, że sporny przewóz drogowy nie mógł być uznany za przewóz na potrzeby własne, bo nie spełniał wszystkich przesłanek z art. 4 pkt 4 ustawy o transporcie drogowym. Nie można go też zakwalifikować jako przewóz na potrzeby własne wykonywany pomocniczo w stosunku do podstawowej działalności gospodarczej skarżącego. Nie każdy bowiem przewóz pojazdów niesprawnych jest przewozem w ramach pomocy drogowej.

Sąd zauważył, że firma skarżącego dokonała przewozu niesprawnych pojazdów z miejsca ich postoju do odbiorców. Pojazdy nie były przewożone w związku z prowadzoną przez niego działalnością, polegającą na konserwacji i naprawie pojazdów samochodowych. Zeznania kierowcy w tej mierze są jednoznaczne i jasne. Dowody zdaniem sądu potwierdzają, że przewóz nie był bezpośrednio związany z usuwaniem skutków zdarzeń i awarii.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim z 27 października 2016 r. (II SA/Go 619/16).

Sprawa dotyczyła właściciela firmy naprawiającej samochody, który został ukarany 8 tys. zł za zrealizowanie transportu drogowego bez wymaganego zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego lub bez wymaganej licencji.

Kłopoty przedsiębiorcy miały związek z jednym zdarzeniem z września 2015 r. Wtedy na jednej z dróg krajowych do kontroli zatrzymano samochód ciężarowy oznakowany jako pojazd pomocy drogowej. Kierowca przewoził nim dwa auta. Ustalono, że przewóz wykonywano na rzecz przedsiębiorstwa ukaranego. Kierowca przedstawił wypis z zaświadczenia na przewozy drogowe na potrzeby własne wydanego na przedsiębiorcę. Wyjaśnił, że przewożone pojazdy zostały pobrane z parkingu strzeżonego i miał je dostarczyć do odbiorcy zgodnie z poleceniem pracodawcy. Mężczyzna nie posiadał żadnego listu przewozowego.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara