Rz: Czy prawo polskie, w szczególności upadłościowe, toleruje menedżerów w spółce bankrucie?
Cezary Zalewski: Tak, pod warunkiem że dobrze rozumieją istotę postępowania upadłościowego, w szczególności to, że jego celem jest nie tylko maksymalne zaspokojenie wierzycieli, ale również zachowanie przedsiębiorstwa dłużnika (jeżeli oczywiście racjonalne względy na to pozwolą). Udział menedżerów w zachowaniu zadłużonego przedsiębiorstwa, mimo ogłoszonej upadłości, jest bardzo ważny i istotny, lecz muszą się też oni pogodzić z tym, że to syndyk zarządza przedsiębiorstwem, a menedżerowie mogą i powinni go jedynie wspierać.
Co powinien robić menedżer z niewypłacalną firmą? Nie wchodzić do zarządu, zacząć jej likwidację?
Na etapie jeszcze przedsądowym menedżer powinien nie tylko zdiagnozować problemy i szanse ekonomiczne w przedsiębiorstwie, ale również wypełnić obowiązki ustawowe. Jeśli firma jest niewypłacalna, bez szans na poprawę sytuacji, powinien jak najszybciej złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. Jeżeli sąd oddali wniosek ze względu na brak majątku, taki menedżer, jeżeli wciąż będzie widział potencjał w przedsiębiorstwie, może zacząć je naprawiać bez ryzyka własnej odpowiedzialności.
A jeżeli jest to firma niewypłacalna, ale z szansą na poprawę?