Starosta zobowiązał spółkę do przeprowadzenia przeglądu ekologicznego instalacji do produkcji brykietów i peletów z biomasy i odpadów. Miała ona ustalić, co jest powodem uciążliwego zapachu powstającego przy produkcji. Na odór skarżyli się okoliczni mieszkańcy.
Spółka odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi. Broniła się, że ma niezbędne uzgodnienia i atesty, certyfikaty i deklaracje zgodności, spełnia normy środowiskowe, jej działalność nie ma wpływu na zdrowie mieszkańców i środowisko. Powoływała się na kontrole przeprowadzone przez wojewódzki inspektorat ochrony środowiska.
Niezbędny przegląd
SKO utrzymało w mocy zaskarżoną decyzję starosty. Zdaniem Kolegium starosta był upoważniony do nałożenia na spółkę obowiązku sporządzenia i przedłożenia przeglądu ekologicznego w celu ustalenia, czy użytkowana instalacja oddziałuje negatywnie na środowisko.
Wskazują na to ustalenia dokonane przez starostę i wojewódzkiego inspektora, chociaż tego nie przesądzają. Wynika z nich możliwość takiego oddziaływania.
SKO przyznało, że ustalenia starosty oraz inspektora nie są oparte na wiedzy specjalistycznej, dlatego niezbędna jest ekspertyza wykonana przez osobę posiadającą odpowiednie wykształcenie i kwalifikacje zawodowe. Podkreśliło jednocześnie, że ma ono świadomość, że sporządzenie przeglądu ekologicznego obciąża finansowo spółkę, ale na możliwość zastosowania takiego rozwiązania wskazuje art. 237 prawa ochrony środowiska. Co prawda – wyjaśniło SKO – spółka ma decyzje administracyjne zezwalające na wprowadzanie gazów lub pyłów do powietrza z instalacji oraz na odzysk odpadów, a także decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach.