Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 14 stycznia 2016 r., IV CSK 226/15.
A.Z. zamierzając rozpocząć własną działalność rolniczą złożyła wniosek do ARiMR o przyznanie pomocy finansowej w wysokości 75 tys. zł w ramach programu „Ułatwianie startu młodym rolnikom". Jednym z warunków otrzymania dotacji było posiadanie własnego gruntu rolnego. A.Z. zdecydowała się na zakup nieruchomości rolnej od ANR, dla której przygotowała biznes plan, zaakceptowany w ramach programu pomocowego.
A.Z. wzięła udział w przetargu na zakup wybranej nieruchomości. A.Z. wygrała przetarg oraz uzyskała kredyt na zakup nieruchomości. Ostatecznie nie doszło jednak do sfinalizowania transakcji umowy sprzedaży z winy ANR – w momencie podpisywania umowy okazało się bowiem, że na nieruchomości znajdują się kurhany, tj. cmentarzyska kultury łużyckiej, które objęte są pełną ochroną konserwatorską. ANR o tym stanowisku archeologicznym, wyłączającym spod działalności rolnej około 25 proc. powierzchni przedmiotowej nieruchomości, została poinformowana przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków już parę miesięcy wcześniej, przed zorganizowaniem przetargu na zbycie nieruchomości. Zaniedbanie ANR podania tej informacji w ogłoszeniu przetargu przy określeniu jego przedmiotu w zaistniałej sytuacji uniemożliwiło A.Z. nabycie w zakreślonym terminie odpowiedniej nieruchomości, co skutkowało ostatecznie zdezaktualizowaniem jej planu biznesowego, wygaśnięciem decyzji o przyznaniu dofinansowania, a co za tym idzie utratą prawa do otrzymania wsparcia w wysokości 75 tys. zł. A.Z. – powódka w sprawie – wystąpiła przeciwko ANR z pozwem o zapłatę określonej kwoty tytułem naprawienia szkody spowodowanej brakiem zawarcia przez ANR umowy sprzedaży. Żądana przez powódkę kwota obejmowała m. in. kwotę w wysokości 75 tys. zł tytułem utraconego dofinansowania. Sąd I instancji uwzględnił powództwo w tym zakresie, jednak na skutek apelacji pozwanej sąd II instancji zmienił wyrok w ten sposób, że powództwo, m. in. w zakresie kwoty 75 tys. zł, oddalił. Sąd ten uznał, że takie zaniedbanie pozwanej przy realizacji przetargu stanowiło na zasadzie art. 704 § 2 zd. 3 Kodeksu cywilnego (k.c.) podstawę jej odpowiedzialności za wyrządzoną tym zaniedbaniem szkodę. Zakres obowiązku odszkodowawczego dotyczy jednak tzw. ujemnego interesu umownego, który nie obejmuje kwoty 75 tys. zł. Skargę kasacyjną od wyroku sądu II instancji w części oddalającej żądanie zasądzenia kwoty 75 tys. zł wniósł rzecznik praw obywatelskich, zarzucając naruszenia art. 704 § 2 zd. 3 k.c. oraz art. 361 § 1 k.c. Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną, uchylił zaskarżony wyrok oraz przekazał sprawę sądowi II instancji do ponownego rozpatrzenia.
Komentarz eksperta
Marta Wiśniewska, radca prawny w warszawskim biurze Rödl & Partner
Zgodnie z art. 704 § 2 zd. 3 k.c., jeżeli organizator przetargu uchyla się od zawarcia umowy, uczestnik, którego oferta została wybrana, może żądać zapłaty podwójnego wadium (o ile było zastrzeżone) albo naprawienia szkody – wybór pomiędzy tymi roszczeniami przysługuje uczestnikowi. Podstawą roszczenia odszkodowawczego – zgodnie z treścią tego przepisu – jest okoliczność, że do zawarcia umowy nie doszło, a więc brak jest stosunku zobowiązaniowego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z 14 lutego 2013 r., I ACa 488/12).