W przeciwieństwie do obowiązującego PZP, przesłanka ta ma dotyczyć nie tylko wykonawców znajdujących się w nieodwracalnych, poważnych trudnościach finansowych skutkujących likwidacją, ale także wykonawców, którzy z sukcesem zakończyli postępowanie restrukturyzacyjne. Wykluczenie ma następować na okres 3 lat od dnia zawarcia układu. Takie rozwiązanie, szczególnie w dzisiejszych covidowych realiach, jest niezrozumiałe. Państwo przez instrumenty istotnie wpływające na rynek, w tym zamówienia publiczne, powinno sprzyjać ratowaniu przedsiębiorców. Powszechnie słyszymy, że tak właśnie robi. Zatem dlaczego Nowe PZP kłóci się z tymi deklaracjami?