Kuratorzy mają pogodzić wspólników spółek

Za pół roku skłócone spółki mogą dostać kuratora z uprawnieniami zarządu, który... pomoże wierzycielom.

Aktualizacja: 21.11.2016 19:24 Publikacja: 21.11.2016 18:36

Kuratorzy mają pogodzić wspólników spółek

Foto: 123RF

Spółki, które nie mają władz, na wniosek wierzycieli lub sądu dostaną kuratora. Do powołania albo uzupełnienia zarządu będzie on reprezentował spółkę i prowadził jej sprawy. Takie zmiany od 1 czerwca 2017 r. przewiduje projekt noweli m.in. kodeksu cywilnego i procedury cywilnej. Część ekspertów popiera zmiany, inni twierdzą, że komisarz nie naprawi firmy.

Za zarząd

Brak zarządu albo zarząd niepełny (kadłubowy) to zwykle efekt konfliktu między wspólnikami, ale nie tylko. Nieraz to cyniczna gra. Bywa, że po wytoczeniu spółce sprawy czy egzekucji zarząd jest odwoływany bądź składa rezygnację, a wtedy proces czy egzekucja muszą być zawieszone. Gdy taki stan się przedłuża, kontrahenci, wierzyciele są w bardzo niekorzystnej sytuacji. Nowe przepisy mają to zmienić.

Komisarz będzie miał kompetencje zbliżone do zarządu, jeżeli sąd, który go powoła, nie wprowadzi jakichś ograniczeń. Bez zgody sądu nie będzie mógł tylko sprzedać przedsiębiorstwa czy nieruchomości spółki. Będzie wyznaczany na czas do roku (wyjątkowo na dłużej) na wniosek wierzyciela, który będzie go finansował, jeżeli w spółce nie będzie pieniędzy. Z inicjatywy sądu kurator będzie powoływany tylko ze względu na ważny interes społeczny.

Jeśli kurator stwierdzi, że nie jest w stanie reaktywować władz, wystąpi o likwidację spółki. Nowe przepisy będą dotyczyć też fundacji.

Optymiści i sceptycy

Zdania ekspertów są podzielone.

– Obecnie brak organów spółki prowadzi do bezkrólewia, ze szkodą przede wszystkim dla wierzycieli, a często jest to działanie instrumentalne, mające na celu storpedowanie roszczeń wobec spółki – wskazuje prof. Michał Romanowski, Kancelaria Romanowski i Wspólnicy. – Rolą kuratora jest zatem nie tyle działanie w interesie spółki, ile umożliwienie jej funkcjonowania. Powinno to skłaniać wspólników do szybkiego powołania władz, aby ograniczyć rolę kuratora, który w istocie jest powoływany w interesie publicznym, a nie wspólników.

Inaczej uważa Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

– Nie wierzę, że wbrew właścicielom kurator zdoła naprawić spółkę – mówi Mordasewicz. – Każda natomiast taka ingerencja z zewnątrz we własność, która jest święta, niesie niebezpieczeństwo nierespektowania tego podstawowego prawa. Jeśli już miałaby być stosowana, to zupełnie wyjątkowo i bardzo ostrożnie.

Krytyczny jest też Piotr Zimmerman, radca prawny, specjalista od prawa restrukturyzacyjnego.

– Kurator nie jest dobrą propozycją. Lepsza byłaby przymusowa likwidacja spółki, która nie ma władz przez dłuższy czas.

Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara