Znaki towarowe: słowo „basic” mogło wprowadzać klientów w błąd

Towary sąsiadujące ze sobą na półkach sklepowych powinny różnić się w sposób, który nie wymaga dłuższego zastanowienia i nie budzi wątpliwości.

Aktualizacja: 12.11.2018 13:17 Publikacja: 12.11.2018 07:38

Znaki towarowe: słowo „basic” mogło wprowadzać klientów w błąd

Foto: Adobe Stock

Spór, jaki niedawno rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny dotyczył dwóch firm produkujących kosmetyki. Chodziło o prawo ochronne do znaku towarowego „basic". Firma X wniosła do Urzędu Patentowego sprzeciw wobec zarejestrowania tego znaku przez firmę Y. Podniosła, że znak jest łudząco podobny do znaku zarejestrowanego na jego rzecz z wcześniejszym pierwszeństwem.

Kosmetyki należą do towarów powszechnych

Firma X stwierdziła, że kluczowe znaczenie ma identyczny w tych znakach element słowny "basic". Jak wyjaśniono, dla osób władających językiem angielskim znaki te będą identyczne na płaszczyźnie znaczeniowej ponieważ wyraz ten posiada określone znaczenie i będzie tłumaczony jako: "podstawowy, fundamentalny, zasadniczy". Co więcej, zastosowana w porównywanych znakach grafika ma skromny charakter, przez co konsumenci mogą przypuszczać, że towary oznaczane spornym znakiem towarowym stanowią nową linię produktów firmy X. W sprzeciwie podniesiono także, że ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd jest tym większe, że kosmetyki należą do towarów powszechnych, często nabywanych w sposób spontaniczny i szybki w trakcie wykonywania codziennych zakupów.

Firma Y nie zgodziła się z tymi zarzutami. Argumentowała, że szata graficzna obu oznaczeń jest znacząco odmienna, dobór kolorystyki jest całkowicie różny, a warstwa słowna (jako jedyna ewentualnie podobna) uznana powinna być jako mało znacząca. Podkreśliła, że skoro słowo "basic" może mieć charakter opisowy dla towaru, to należy przyjąć, że "dystynktywność oznaczenia stanowi warstwa wizualna w postaci kolorów, kroju pisma, liniowego przekreślenia wyrazu basic". Warstwa znaczeniowa stanowi zaś przekaz dla klienta, że "towar nią chroniony jest podstawą dla działu towarów tego rodzaju, jest klientowi niezbędny jako prosty w użyciu i niezbędny".

Urząd unieważnił

Urząd Patentowy unieważnił prawo ochronne na sporny znak towarowy. W ocenie organu, uwzględniając całościowe postrzeganie porównywanych znaków nie można odmówić elementowi słownemu "basic" pierwszoplanowej (przewodniej) roli, jaką w nich odgrywa. Nawet bowiem, jeśli element złożonego znaku towarowego sam w sobie jest słabo odróżniający nie musi to oznaczać, że element ten nie stanowi istotnego elementu w ocenie podobieństwa, jeśli w szczególności z uwagi na jego umiejscowienie lub rozmiar może on zdominować postrzeganie oznaczenia przez konsumenta i zachować się w jego pamięci. – W tej sprawie taką rolę odgrywa element słowny „basic" w porównywanych znakach towarowych – wskazał urząd.

UPRP stwierdził, że zastosowanie w porównywanych znakach towarowych tego samego elementu słownego, zasadniczo wypełniającego treść tych znaków, znaki te będą wyraźnie podobne na płaszczyźnie wizualnej i identyczne na płaszczyźnie fonetycznej. - Zastosowanie odmiennej kolorystyki i czcionki jedynie w niewielkim stopniu różnicuje znaki towarowe na płaszczyźnie wizualnej co powoduje, że znaki te wprawdzie nie są identyczne, lecz elementy te nie eliminują wrażenia podobieństwa – wskazano.

Dalej urząd wyjaśnił, że przy relatywnie małej oryginalności ocenianych znaków towarowych przeciętny odbiorca może nie pamiętać określonej stylizacji graficznej. Natomiast z uwagi na zastosowanie w tych znakach identycznego wyrazu zaczerpniętego z języka angielskiego porównywane znaki towarowe będą także identyczne na płaszczyźnie znaczeniowej. Cechy wspólne porównywanych oznaczeń kreują ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd.

W swojej decyzji UPRP zwrócił uwagę, że towary oznaczane porównywanymi znakami towarowymi (kosmetyki) są skierowane do potencjalnie nieograniczonego kręgu osób, które pomimo, że powinny być dostatecznie zorientowane, nie muszą wykazywać podwyższonych standardów uwagi przy podejmowaniu decyzji zakupowej. Tymczasem towary sąsiadujące ze sobą na półkach sklepowych powinny różnić się w sposób, który nie wymaga dłuższego zastanowienia i nie budzi wątpliwości. Zdaniem organu, przeciętny odbiorca widząc obydwa znaki na towarach sąsiadujących ze sobą albo uznałby te towary za pochodzące z jednego źródła albo próbowałby ustalić ich pochodzenie poprzez poszukiwanie na opakowaniu towaru innych informacji, np. dotyczących producenta. – Tymczasem rolą znaku towarowego jest taka identyfikacja źródła pochodzenia, by przeciętny odbiorca nie musiał dokonywać dodatkowych ustaleń w celu odróżnienia towaru jednego przedsiębiorcy od pozostałych. Dlatego też organ uznał za zasadne unieważnić prawo ochronne na sporny znak towarowy – podkreślono.

Ostrzejsze kryteria

Stanowisko Urzędu Patentowego podzielił wojewódzki sąd administracyjny. Uznał, że wykazana identyczność towarów skutkowała przyjęciem ostrzejszych kryteriów przy ocenie podobieństwa samych oznaczeń. Urząd Patentowy RP dokonał porównania obu znaków mając na uwadze płaszczyznę wizualną, fonetyczną i znaczeniową. - Całościowa ocena oznaczeń doprowadziła organ do słusznego wniosku, że sporny znak jest konfuzyjnie podobny do znaku wnoszącego sprzeciw – wskazał sąd.

WSA zgodził się ze stanowiskiem organu, że dominującym i odróżniającym elementem jest oznaczenie słowne "basic", zaś grafika w porównywanych znakach ma jedynie charakter dekoracyjny i służy uwypukleniu elementu słownego.

WSA podkreślił, że nabywający towary w pierwszym rzędzie zwrócą uwagę na słowo "basic", zaś pozostałe elementy graficzne obu znaków nie pozwalają na rozróżnienie ich w sposób wystarczający. W szczególności wykorzystanie w porównywanych znakach towarowych różnych czcionek nie oznacza, że różnice mogą przesądzać o wyeliminowaniu ryzyka wprowadzenia odbiorcy w błąd.

Orzeczenie to utrzymał Naczelny Sąd Administracyjny, i stało się ono prawomocne.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 3 października 2018 r.

Sygnatura akt: II GSK 849/18

Spór, jaki niedawno rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny dotyczył dwóch firm produkujących kosmetyki. Chodziło o prawo ochronne do znaku towarowego „basic". Firma X wniosła do Urzędu Patentowego sprzeciw wobec zarejestrowania tego znaku przez firmę Y. Podniosła, że znak jest łudząco podobny do znaku zarejestrowanego na jego rzecz z wcześniejszym pierwszeństwem.

Kosmetyki należą do towarów powszechnych

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe