Zmiana sprzedawcy energii elektrycznej nie jest taka prosta

Ceny energii wysokie jak nigdy. Czy nowy dostawca to wciąż dobry sposób na niższe rachunki za prąd?

Aktualizacja: 05.11.2018 18:13 Publikacja: 05.11.2018 16:43

Zmiana sprzedawcy energii elektrycznej nie jest taka prosta

Foto: Adobe Stock

Jak podaje Urząd Regulacji Energetyki, na koniec sierpnia 2018 r. liczba odbiorców przemysłowych, którzy zmienili sprzedawcę energii, wzrosła o 5,3 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Może właśnie z powodu rosnącej ceny energii elektrycznej na polskim rynku hurtowym przedsiębiorcy wciąż upatrują szansy na niższe rachunki w ofertach niezależnych sprzedawców prądu.

Przed dwoma tygodniami w tekście „Drożejący prąd: firmy mają problemy ze zmianą dostawcy energii" pisaliśmy o przeszkodach związanych z szybką zmianą dostawcy energii, o których informował nas prezes drukarni Opako.

Pytamy spółkę Pulsar Energia, dotychczasowego dostawcę prądu dla drukarni, jaki jest dalszy ciąg sprawy.

– Oczywiście, zgodnie z umową zawartą z Opako, przyjęliśmy przesłane wypowiedzenie. Tym samym począwszy od 1 listopada klient ma nowego, wskazanego przez siebie dostawcę. Zapisy umowy są dla nas, oczywiście, bezwzględnie wiążące i nie stosujemy żadnych utrudnień w tym zakresie – powiedział „Rzeczpospolitej" Maciej Łubiarz, prezes spółki. – Jednocześnie do czasu zmiany sprzedawcy klient jest zobowiązany do płacenia za dostarczaną mu energię na zasadach dotychczas obowiązującej umowy.

Należy zauważyć, że prawo energetyczne gwarantuje, że w sytuacji, gdy odbiorca zwleka z zapłatą za świadczone usługi lub za energię, a tym samym rażąco narusza postanowienia zawartej umowy, sprzedawca energii może wystąpić z wnioskiem do operatora o wstrzymanie dostaw. My z tego prawa niestety byliśmy zmuszeni skorzystać.

Zdecydowana większość sprzedawców oferowała dotychczas energię, kusząc firmy gwarancją niezmienności ceny w całym okresie kontraktu. Jednak za sprawą wzrostu hurtowych cen energii liczący się na rynku sprzedawcy zostali zmuszeni do wprowadzenia możliwości zmiany ceny, jeśli wymusza to sytuacja na rynku. Część firm nie przetrwała tąpnięcia na giełdzie, a ich klienci zostali na lodzie z tak zwanymi cenami rezerwowymi, niejednokrotnie przekraczającymi 1000 zł za MWh. Czy gwarancja ceny energii to już przeszłość?

Niewiele wskazuje na to, aby w najbliższych miesiącach sytuacja na rynku energii miała się zmienić. Za sprawą wzrostu cen uprawnień do emisji CO2 oraz struktury produkcji energii w Polsce, głównie opartej na węglu – wskazują specjaliści.

Przedsiębiorcom pozostaje zatem śledzić zmiany na rynku i wybrać optymalną ofertę energii elektrycznej. Dla odbiorców dobrym rozwiązaniem może być oferta indeksowana, w której cena energii oparta jest na notowaniach giełdowych – radzą.

– Moja firma ma już nowego dostawcę, ale przeszliśmy kilkumiesięczną Golgotę z groźbą wyłączenia prądu. Główny problem nie polega na podwyżce cen energii, bo na rynku się zdarzają, ale na wykorzystywaniu luki prawnej czy proceduralnej, która pozwala dostawcy radykalnie, niespodziewanie i bez uzasadnienia i akceptacji odbiorcy podwyższać cenę i występować do dystrybutora o wyłączenie dostaw prądu. Takie praktyki powinny zniknąć, np. poprzez wprowadzenie procedury reklamacji w URE na wzór odbiorców indywidualnych – mówi „Rz" Andrzej Piotrowicz, prezes Opako.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego