Sąd uchylił decyzję ZUS odmawiającą świadczenia postojowego z powodu spóźnienia z wnioskiem

Zleceniobiorca nie ma wpływu na to, że firma, dla której pracuje, jego wniosek o postojowe złożyła do ZUS z dużym poślizgiem. Nie można więc odebrać mu tych pieniędzy z tego powodu.

Publikacja: 27.10.2020 19:38

Sąd uchylił decyzję ZUS odmawiającą świadczenia postojowego z powodu spóźnienia z wnioskiem

Foto: Adobe Stock

Sąd Okręgowy w Rzeszowie uchylił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odmawiającą świadczenia postojowego.

Od decyzji ZUS do sądu odwołała się zainteresowana i spółka, dla której pracowała na zlecenie. Tłumaczyła, że wniosek o świadczenie postojowe złożyła w kwietniu 2020 r., ale faktycznie trafił do ZUS dopiero 20 lipca 2020 r. Stało się tak dlatego, że spółka nie była w stanie wszystkich wniosków szybko przeprocedować. Tymczasem zleceniobiorca nie ma wyjścia. Musi skorzystać z pośrednictwa zleceniodawcy. Ustawa z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19 (dalej jako: ustawa z 2 marca 2020 r.) nie przewiduje innej drogi. Liczba wniosków uniemożliwiających płatnikowi ich sprawną obsługę stawia zleceniobiorców w gorszym położeniu. Zdaniem zainteresowanej przekazanie wniosku zleceniobiorcy do ZUS to tylko czynność materialno-techniczna, jego data nie powinna mieć prawnego znaczenia.

Czytaj także:

Czy ZUS może odmówić przedsiębiorcy wypłaty postojowego

ZUS tłumaczył, że przesądzające jest, kiedy wniosek o świadczenie postojowe złożył płatnik, a nie zleceniobiorca. Powołał się na art. 15zq ust. 1 pkt 2 i ust. 3 wspomnianej ustawy. Ponadto wnioskodawczyni od 1 lipca 2020 r. podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik. Nie spełniła więc warunku niepodlegania ubezpieczeniu społecznemu z innego tytułu w rozumieniu tej ustawy.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał, że ZUS nie ma racji. Według niego przedstawienie przez płatnika wniosku do ZUS z opóźnieniem, z uwagi na dużą liczbę skierowanych za jego pośrednictwem, nie może wywoływać negatywnych konsekwencji dla rzeczywistego beneficjenta świadczenia, tj. zleceniobiorcy. Z chwilą złożenia wniosku nie ma on bowiem wpływu na jego dalsze procedowanie.

W opinii Sądu Okręgowego ZUS nie ma racji, że wnioskodawczyni podlega ubezpieczeniom społecznym z innego tytułu – jako pracownik, nie spełnia więc wszystkich przesłanek nabycia prawa do świadczenia postojowego.

SO podkreślił, że zleceniobiorca musi skorzystać z pośrednictwa zleceniodawcy przy składaniu wniosku. Ustawa z 2 marca 2002 r. nie przewiduje innej drogi (poza przypadkiem oportunistycznej postawy płatnika), co w przypadku dużej liczby wniosków i opóźnień w ich składaniu, na co wykonujący zatrudnienie nie mają wpływu, mogłoby stawiać takich zleceniobiorców w gorszym położeniu.

Sygnatura akt: IV U 856/20

Sąd Okręgowy w Rzeszowie uchylił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odmawiającą świadczenia postojowego.

Od decyzji ZUS do sądu odwołała się zainteresowana i spółka, dla której pracowała na zlecenie. Tłumaczyła, że wniosek o świadczenie postojowe złożyła w kwietniu 2020 r., ale faktycznie trafił do ZUS dopiero 20 lipca 2020 r. Stało się tak dlatego, że spółka nie była w stanie wszystkich wniosków szybko przeprocedować. Tymczasem zleceniobiorca nie ma wyjścia. Musi skorzystać z pośrednictwa zleceniodawcy. Ustawa z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19 (dalej jako: ustawa z 2 marca 2020 r.) nie przewiduje innej drogi. Liczba wniosków uniemożliwiających płatnikowi ich sprawną obsługę stawia zleceniobiorców w gorszym położeniu. Zdaniem zainteresowanej przekazanie wniosku zleceniobiorcy do ZUS to tylko czynność materialno-techniczna, jego data nie powinna mieć prawnego znaczenia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona