Przepisy o przeciwdziałaniu prania pieniędzy a przyjmowanie płatności gotówkowych od klienta

Nowe przepisy nie zabraniają przyjmowania płatności gotówkowych i każda firma, zwłaszcza działająca w sektorze B2C może mieć do czynienia z przypadkiem, gdy klient będący konsumentem zechce zapłacić za towar, np. za samochód gotówką w kwocie powyżej 10 tys. euro.

Aktualizacja: 26.10.2018 07:58 Publikacja: 26.10.2018 02:00

Przepisy o przeciwdziałaniu prania pieniędzy a przyjmowanie płatności gotówkowych od klienta

Foto: 123RF

Jest to dopuszczalne, ale w tym jednak momencie firma zostaje objęta przepisami nowej ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i staje się instytucją obowiązaną, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

W lipcu weszła w życie ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, wdrażająca unijną Dyrektywę 2015/849 z 20 maja 2015 r. w sprawie zapobiegania wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu („AML").

Kary za naruszenia mogą być wysokie

Za najcięższe naruszenia prawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy, ustawa przewiduje wysokie kary pieniężne do wysokości blisko 21 mln zł w przypadku osoby fizycznej, a w stosunku do osób prawnych lub jednostek organizacyjnych do 5 mln euro albo do 10 proc. obrotów całej grupy kapitałowej. Sąd może orzec także karę pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. Wspomniane naruszenia mogą mieć zarówno charakter formalny jak np. niewdrożenie w ogóle lub niedostosowanie wewnętrznych procedur do przepisów nowej ustawy, niewyznaczenie osoby odpowiedzialnej za AML w firmie. Mogą mieć też merytoryczny, w szczególności polegający na nieprzeprowadzeniu analizy ryzyka, nadaniu niewłaściwej kategorii ryzyka wobec klientów, dokonywaniu rejestracji transakcji z naruszeniem terminów, niezgłoszeniu transakcji o wartości przekraczającej 15 tys. euro, nieprzeprowadzeniu wymaganych szkoleń czy niedokumentowaniu i nieprzechowywaniu wyników bieżącej analizy przeprowadzanych transakcji.

Czytaj też:  Kiedy obowiązuje limit płatności gotówkowych 15 tys. zł

Więcej aktywności

Generalny inspektor informacji finansowej jest z roku na rok coraz bardziej aktywny przeprowadzając kontrole u przedsiębiorców z różnych branż – od kantorów po domy aukcyjne i fundacje. Zwłaszcza te ostatnie mogą być przedmiotem szczególnej uwagi urzędu, ze względu na fakt przyjmowania darowizn. Warto wskazać, że 2017 r. GIIF nałożył na instytucje obowiązane kary pieniężne w wysokości od 200 do 300 tys. zł. Z roku na rok wzrasta też liczba zawiadomień ze strony instytucji obowiązanych.

Ustawa wyraźnie wymienia tzw. instytucje obowiązane. Należą do nich m.in.: banki, kantory, firmy inwestycyjne i ubezpieczeniowe, radcy prawni, adwokaci, doradcy podatkowi, notariusze, stowarzyszenia posiadające osobowość prawną, każda firma która przyjęła lub wykonała (choćby raz) płatność za towar w gotówce w kwocie przekraczającej równowartość 10 tys. euro, a nawet firmy świadczące usługi polegające na zapewnianiu siedziby, adresu prowadzenia działalności czy adresu korespondencyjnego.

Czytaj też: Obowiązek obrotu bezgotówkowego w transakcjach miedzy przedsiębiorcami

Zgodnie z treścią ustawy, instytucje te mają wobec swoich klientów stosować specjalne środki bezpieczeństwa służące identyfikowaniu i eliminowaniu ryzyka nadużyć, w szczególności poprzez dokładną weryfikację klientów i ich tożsamości (notabene często budzącą kontrowersje w świetle przepisów unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych „RODO"), a także identyfikację osób faktycznie kierujących daną firmą (tzw. beneficjentów rzeczywistych), co w przypadku dużych międzynarodowych korporacji mających swoich właścicieli rozproszonych po całym świecie, może nastręczać pewnych trudności.

Przy okazji warto zwrócić uwagę, że przepisy ustawy nie zabraniają przyjmowania płatności gotówkowych i każda firma, zwłaszcza działająca w sektorze B2C może mieć do czynienia z sytuacją, w której klient będący konsumentem będzie chciał zapłacić za towar (np. za samochód) gotówką w kwocie powyżej 10 tys. euro. Jest to dopuszczalne, ale w tym jednak momencie firma zostaje objęta przepisami nowej ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i staje się instytucją obowiązaną, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Rzeczywistość wyprzedza prawo

Chociaż przepisy dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu w obecnym kształcie obowiązują od niedawna, to same regulacje w tym obszarze nie są przecież nowością. Tym bardziej może dziwić, że w Unii Europejskiej nadal dochodzi do nadużyć i bardzo poważnych incydentów związanych z praniem pieniędzy. Ostatnio szerokim echem odbija się sprawa dużego banku podejrzanego o obsłużenie w okresie 2007–2015 transakcji płatniczych na około 235 mld USD, z których znaczna część budzi podejrzenia organów kontrolnych jako mających na celu wypranie brudnych pieniędzy. Sytuacja ta jest na tyle poważna, że zdaniem urzędów odpowiedzialnych za kontrolę systemu finansowego kraju macierzystego banku, może zachwiać całym systemem finansowym państwa. Zdaniem niektórych analityków może to nawet spowodować obniżenie ratingu kredytowego kraju, w którym bank ma siedzibę.

W najbliższym czasie będziemy pewnie czytali o kolejnych etapach dochodzenia w tej sprawie i następnych osobach odpowiedzialnych lub podejrzanych o nadużycia i zaniechania w poszczególnych pionach tej instytucji. Jej prezes podał się już do dymisji. Jeżeli podejrzenia o pranie pieniędzy się potwierdzą, bank i wielu jego decydentów może spodziewać się wysokich kar finansowych, a w najgorszym wypadku odpowiedzialności karnej.

Takie przykłady pokazują, że nawet najlepsze i najsurowsze prawo, a trzeba przyznać, że regulacje dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy są całkiem niezłą regulacją, nie chroni firm i ich właścicieli przed problemami wynikającymi z nieprzestrzegania prawa przez ich spółki czy ich pracowników. Co więcej, może doprowadzić do tego, że stracą majątek i dorobek całego życia. Ludzka kreatywność lub nieetyczne działania – w zestawieniu z postępującą regulacją wielu rynków i branż – stawia przed przedsiębiorcami ogromne wyzwania w dziedzinie szeroko pojętego ładu korporacyjnego i kreowania w swoich organizacjach środowiska opartego na prostych i zrozumiałych zasadach etycznych.

Jednak w większości organizacji konieczne jest rzeczywiste wzmocnienie systemów kontroli, a w tym stworzenie narzędzi kontroli wewnętrznej. Okazuje się, że nie wystarczą same procedury, ale potrzebne są też szkolenia i stały monitoring działań podejmowanych przez poszczególnych pracowników. Celem tych działań powinno być odpowiednio wczesne wychwytywanie niepokojących sygnałów o nadużyciach w celu przeciwdziałania im, a gdy trzeba podejmowania wymaganych środków prawnych, w tym informowania i podejmowania proaktywnej współpracy z uprawnionymi organami i instytucjami kontroli zanim one rozpoczną działania przeciwko firmie. Do takiego informowania o podejrzeniu nadużyć zobowiązuje przedsiębiorców wiele różnych aktów prawnych (jak chociażby dyskutowany AML czy przepisy RODO). Poza tym takie proaktywne podejście firmy przeważnie pozwala liczyć na bardziej pobłażliwe traktowanie przez wymiar sprawiedliwości.

Standardy etycznego prowadzenia biznesu muszą być wpleciona w codzienne funkcjonowanie firmy.

Parafrazując pojęcia „privacy by design" („zasada prywatności w fazie projektowania") i „privacy by default" („zasada prywatności w ustawieniach domyślnych") znane z RODO, można powiedzieć, że przedsiębiorcy powinni dodać do nich także „ethics by design" i „ethics by default" i czuwać nad tym, aby zasady etyki w biznesie były wbudowane w każde przedsięwzięcie w taki sposób, aby od samego początku jego projektowania i rozwoju stanowiły one domyślnie jego część składową, tak jak to jest w ochronie danych osobowych.

W interesie bowiem każdego przedsiębiorcy i właściciela firmy jest stworzenie precyzyjnych i przejrzystych zasad kontroli wewnętrznej, audytu, a także budzącego niestety kontrowersje w polskiej debacie publicznej, znanego od wielu lat w krajach rozwiniętych, narzędzia jakim jest sygnalista (ang.: whistleblower). Obecnie zgodnie z przepisami ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, każda instytucja obowiązana musi opracować i wdrożyć wewnętrzną procedurę anonimowego zgłaszania przez pracowników lub inne osoby wykonujące czynności na rzecz instytucji obowiązanej, rzeczywistych lub potencjalnych naruszeń przepisów z zakresu przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu.

Do innych obowiązków każdego przedsiębiorcy, który spełnia kryteria uznania za instytucję obowiązaną, należą m.in.:

- obowiązek przeszkolenia wszystkich pracowników i współpracowników zaangażowanych w transakcje podlegające AML;

- stworzenie wewnętrznej procedury AML oraz instrukcji zarządzania ryzykiem;

- wyznaczenie osoby odpowiedzialnej za AML w firmie (będącej punktem kontaktowym dla organów kontroli);

- stałe dokumentowanie zastosowanych faktycznie środków bezpieczeństwa finansowego w przypadku transakcji podejrzanych.

Wojciech Wyrozębski, radca prawny, senior associate w praktyce zarządzania zgodnością w Kancelarii Ożóg Tomczykowski

W procesie tworzenia opisanych obok zasad niezbędne jest współdziałanie zarządu, właściciela, pracowników i profesjonalnych specjalistów zewnętrznych lub wewnętrznych z zakresu wdrażania wielopłaszczyznowych projektów kontroli i zarządzania. Jednak bez zrozumienia i akceptacji takiego podejścia do biznesu ze strony interesariuszy na wszystkich szczeblach firmy, takie podejście nie ma szans powodzenia. Stąd bardzo ważną rolę odgrywa w nim otwarta dyskusja i szkolenie od podstaw. Należy bowiem pamiętać, że na koniec dnia wszystkie te narzędzia muszą być oparte na określonym systemie wartości przyjętym w danej organizacji i zaufaniu między właścicielem, zarządem i pracownikami. I nie chodzi tylko o instytucje zobowiązane wymienione z nazwy w ustawie, gdyż jak wspomnieliśmy już wyżej, każda firma która przyjmie lub wykona choć raz płatność w gotówce powyżej 10.000 euro staje się instytucją zobowiązaną. To oznacza, że polityka AML i środki bezpieczeństwa powinny być wdrożone w zasadzie w każdej firmie, której zależy na uniknięciu odpowiedzialności prawnej, ryzyk reputacyjnych i bezpiecznym prowadzeniu biznesu. ?

Jest to dopuszczalne, ale w tym jednak momencie firma zostaje objęta przepisami nowej ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i staje się instytucją obowiązaną, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

W lipcu weszła w życie ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, wdrażająca unijną Dyrektywę 2015/849 z 20 maja 2015 r. w sprawie zapobiegania wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu („AML").

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a