Dematerializacja akcji - nowe obowiązki spółek

Nowe przepisy mają znieść możliwość funkcjonowania akcji dokumentowych zarówno w spółkach publicznych jak i niepublicznych. Akcje będą mogły być jedynie niematerialne, tj. albo wpisane do rejestru akcjonariuszy albo zdematerializowane, czyli zarejestrowane w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych S.A.

Publikacja: 26.10.2018 06:40

Dematerializacja akcji - nowe obowiązki spółek

Foto: Adobe Stock

W lutym 2018 r. został opublikowany projekt zmiany przepisów dotyczących tzw. obligatoryjnej dematerializacji akcji. Większość planowanych zmian ma wejść w życie z dniem 1 stycznia 2020 r. Jest to już drugi projekt nowelizacji przepisów w tym zakresie, więc nie jest jeszcze pewne, jak będzie wyglądał ostateczny kształt przepisów, ale można zakładać, że sama idea się nie zmieni.

Dematerializacja akcji

Akcje są udziałowymi papierami wartościowymi emitowanymi przez spółki akcyjne oraz spółki komandytowo – akcyjne. Zasadą jest, że akcje mają formę dokumentu, jednak przynamniej część akcji spółek publicznych jest zdematerializowana. W jednej spółce mogą występować zarówno akcje dokumentowe jak i zdematerializowane. Akcje zdematerializowane są pozbawione formy tradycyjnego dokumentu i są wyłącznie zapisami na rachunkach papierów wartościowych akcjonariuszy. Celem dematerializacji jest ułatwienie obrotu i wykonywania praw z papierów wartościowych oraz ograniczenie ryzyk związanych z utratą tradycyjnego dokumentu. Akcje imienne są wpisywane do księgi akcyjnej, natomiast akcje na okaziciela w formie dokumentu nie są wpisywane do żadnej ewidencji.

Obligatoryjna zmiana

Nowe przepisy zniosą możliwość funkcjonowania akcji dokumentowych zarówno w spółkach publicznych jak i niepublicznych. Akcje będą mogły być jedynie niematerialne, tj. albo wpisane do rejestru akcjonariuszy albo zdematerializowane, czyli zarejestrowane w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych S.A. („KDPW"). Wprowadzony zostanie rejestr akcjonariuszy, w którym ujawniane będą akcje rejestrowe i wszystkie prawa z nimi związane. Akcje rejestrowe to zarówno akcje imienne jak i akcje na okaziciela. Niezbędne do przeniesienia własności akcji będzie dokonanie wpisu w rejestrze.

Jak będzie wyglądało wdrażanie

Spółki będą zobowiązane do podjęcia uchwały w sprawie wyboru podmiotu prowadzącego rejestr akcjonariuszy. Podmiotami uprawnionymi do prowadzenia takich rejestrów będą przede wszystkim domy maklerskie, banki oraz KDPW. Po dokonaniu wyboru, spółka zawrze umowę na prowadzenie takiego rejestru z wybranym podmiotem. Następnie spółka wezwie akcjonariuszy do złożenia dokumentów akcji w spółce. Po zebraniu wszystkich dokumentów akcji, spółka przekaże odpowiednie informacje do podmiotu prowadzącego rejestr akcjonariuszy. Rejestr zacznie funkcjonować dopiero od 1 stycznia 2020 r., tego dnia dokumenty akcji stracą moc prawną, a uzyskają ją wpisy do rejestru. W praktyce znaczna część spółek nie wydała akcjonariuszom dokumentów akcji. W takiej sytuacji akcjonariusz powinien złożyć spółce żądanie wydania dokumentu akcji wraz z upoważnieniem spółki do odbioru wydanego dokumentu akcji i złożenia go do rejestru. W okresie przejściowym, tj. pomiędzy złożeniem dokumentów akcji w spółce a 1 stycznia 2020 r., do wykonywania praw z akcji na okaziciela stosować się będzie odpowiednio przepisy dotyczące akcji imiennych. To oznacza, że do przeniesienia akcji na okaziciela niezbędna będzie umowa oraz przeniesienie posiadania, które z reguły będzie dokonywane przez akcjonariusza poprzez zawiadomienie spółki, jako dzierżyciela akcji.

Sprawa nieco się skomplikuje, gdy nie wszyscy akcjonariusze złożą dokumenty akcji w spółce. W mojej ocenie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spółka dokonała w takim przypadku częściowej rejestracji akcji spółki w rejestrze akcjonariuszy. Wykonywanie praw z akcji niezłożonych spółce do 1 stycznia 2020 r. będzie odbywać się na dotychczasowych zasadach. Z dniem 1 stycznia 2020 r. wygaśnie moc dokumentów akcji, a dokument akcji zachowa moc dowodową do 1 stycznia 2025 r. wyłącznie w zakresie wykazywania przez akcjonariusza wobec spółki, że przysługują mu prawa udziałowe. Po 1 stycznia 2020 r. akcjonariusz za pomocą dokumentu akcji będzie mógł wykazać jedynie, że jest akcjonariuszem spółki, natomiast w celu wykonywania swoich praw majątkowych z akcji będzie musiał złożyć dokument akcji spółce w celu wpisania ich do rejestru.

Nie jest jasne, jaka będzie sytuacja prawna akcjonariuszy, którzy nie złożą dokumentów akcji w spółce w terminie do 1 stycznia 2025 r. W uzasadnieniu projektu nowelizacji można przeczytać, że akcjonariusz, który nie złoży dokumentu akcji w tym terminie, w istocie sam pozbawi się ochrony swoich praw członkowskich w spółce, a jego zachowanie będzie można w sposób uzasadniony porównać do zachowania osoby porzucającej z własnej woli swoją własność. Porównanie to jest nietrafne, ponieważ mogłoby prowadzić do wniosku, że prawa z takich akcji może nabyć osoba trzecia. Moim zdaniem to, że gaśnie moc dowodowa dokumentu akcji nie oznacza, że gasną prawa z akcji. Akcje danej spółki nie mogą po prostu „zniknąć". Wydaje się, że po upływie tych pięciu lat jedynym sposobem na wykazanie swoich praw udziałowych wobec spółki będzie powództwo o ustalenie istnienia praw udziałowych akcjonariusza, na podstawie art. 189 k.p.c..

Kolejnym ciekawym zagadnieniem jest sytuacja spółek publicznych, w których nie wszystkie akcje są zdematerializowane. Ma to na przykład miejsce, gdy spółka publiczna wyemitowała uprzywilejowane akcje imienne. Projektowane przepisy wskazują wprost, że akcje tej samej spółki nie mogą być zarejestrowane jednocześnie w rejestrze akcjonariuszy i w depozycie papierów wartościowych. Moim zdaniem taka spółka publiczna będzie musiała podjąć uchwałę o rejestracji pozostałych akcji w depozycie papierów wartościowych. W takim przypadku zdematerializowane akcje imienne utrzymają wszelkie przywileje, ale w dalszym ciągu nie będą mogły być wprowadzone do obrotu giełdowego. W depozycie papierów wartościowych akcje te będą zarejestrowane pod innym kodem ISIN niż pozostałe akcje tej samej spółki.

W uzasadnieniu projektu nowelizacji niejednokrotnie zostało użyte pojęcie „obligatoryjnej dematerializacji". Czy posługiwanie się tym terminem jest odpowiednie. Podstawą dematerializacji na gruncie kodeksu spółek handlowych ma być przepis, zgodnie z którym akcje nie mogą mieć formy dokumentu. Pojęcie akcji zdematerializowanych na gruncie k.s.h. nie jest więc tożsame z pojęciem akcji zdematerializowanych na gruncie ustawy o obrocie. Skoro celem nowelizacji jest wyeliminowanie z obiegu akcji w formie dokumentu, czyli zastąpienie akcji dokumentowych akcjami rejestrowymi, to bardziej trafnym określeniem byłoby sformułowanie „akcje niemające postaci dokumentu". Stosowanie takiego pojęcia będzie dodatkowo uzasadnione praktyką jaka wykształciła się na gruncie ustawy o obligacjach. Obligacje również mogą nie mieć formy dokumentu i istnieć jako obligacje ewidencyjne (ewidencja jest odpowiednikiem rejestru akcjonariuszy) lub obligacje zdematerializowane. ?

Marta Flaga z kancelarii Chabasiewicz Kowalska i Partnerzy

Spółki czekają duże zmiany. Wdrożenie przepisów będzie wymagało od spółek wysiłku i nakładów finansowych. Moim zdaniem zaproponowany kierunek zmian legislacyjnych doprowadzi do unowocześnienia obrotu i zmniejszenia możliwości nadużyć. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że założono, że ustawa zostanie przyjęta w 2018 r., to wydaje się, że nic nie jest jeszcze przesądzone. ?

W lutym 2018 r. został opublikowany projekt zmiany przepisów dotyczących tzw. obligatoryjnej dematerializacji akcji. Większość planowanych zmian ma wejść w życie z dniem 1 stycznia 2020 r. Jest to już drugi projekt nowelizacji przepisów w tym zakresie, więc nie jest jeszcze pewne, jak będzie wyglądał ostateczny kształt przepisów, ale można zakładać, że sama idea się nie zmieni.

Dematerializacja akcji

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona