Uczestnicy transakcji zajmują się dostawą m.in. telewizji kablowej oraz dostępu do Internetu. Ze względu na możliwe zagrożenie dla konkurencji postępowanie zostało skierowane do drugiego etapu. Urząd musiał bowiem zdefiniował rynki, na które koncentracja wywiera wpływ oraz zbadać udziały UPC i Multimediów Polska.
- Analiza UOKiK wykazała, że koncentracja może doprowadzić do ograniczenia konkurencji na rynkach dostępu do płatnej telewizji i internetu stacjonarnego w kilkunastu miastach w Polsce. Dlatego przedstawiliśmy UPC zastrzeżenia do koncentracji. Przedsiębiorca ma teraz 14 dni na odpowiedź, może ten termin wydłużyć o kolejne dwa tygodnie – mówi Prezes UOKiK, Marek Niechciał.
Badanie urzędu pokazało, że przedsiębiorcy rywalizują z dostawcami innych rodzajów płatnej telewizji, m.in. satelitarnej, czy IPTV, nie konkurują natomiast z naziemną telewizją cyfrową. Obie usługi różnią się m.in. ilością kanałów. O ich odrębności świadczy również fakt, że po wprowadzeniu darmowej telewizji naziemnej, operatorzy kablowi nie zanotowali masowej straty klientów. Taka sytuacja miałaby miejsce, gdyby te dwie usługi rywalizowały ze sobą, ponieważ polscy konsumenci przy wyborze produktu, kierują się głównie ceną.
Natomiast w ujęciu geograficznym – rynkiem właściwym, na którym operatorzy telewizji kablowej prowadzą działalność i konkurują z innymi dostawcami usług płatnej telewizji jest obszar miasta/miejscowości. Wynika to m.in. z ograniczeń związanych z zasięgiem ich sieci, a tym samym rywalizacji o klienta na konkretnym terenie.
Biorąc pod uwagę siłę uczestników koncentracji na lokalnych rynkach dostępu do płatnej telewizji urząd uznał, że koncentracja może doprowadzić do znacznego wzmocnienia pozycji UPC i ograniczenia konkurencji w 15 miastach w Polsce.