Zatrudnienie jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowisku prezesa

W licznych wyrokach Sąd Najwyższy wykluczył zatrudnienie jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowisku prezesa jej jednoosobowego zarządu w charakterze pracownika.

Publikacja: 13.10.2016 06:00

Zatrudnienie jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowisku prezesa

Foto: www.sxc.hu

- Prezes zarządu spółki z o.o. otrzymał ofertę zakupu jej udziałów. Ma jednak zamiar nadal pracować na dotychczasowym stanowisku, co chciałby wyraźnie zastrzec w akcie notarialnym, obejmującym sprzedaż udziałów. Czy jest to możliwe? – pyta czytelnik.

Nie. W takich warunkach świadczenie przez prezesa umowy o pracę będzie niedopuszczalne od dnia przejęcia udziałów. Jedyny wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może świadczyć pracę na rzecz tej spółki jako prezes jednoosobowego jej zarządu tylko poza stosunkiem pracy. Musi to zatem robić na innej podstawie niż umowa o pracę, bo ta będzie nieważna.

Jakie podporządkowanie

W orzecznictwie od lat nie budzi wątpliwości pogląd o dopuszczalności zawierania umów o pracę z członkami zarządu spółki czy innymi osobami zarządzającymi zakładem pracy w imieniu pracodawcy. Pozornie w tym przypadku nie ma podporządkowania pracodawcy, co jest podstawową cechą stosunku pracy. Przyjmuje się jednak, że w tych sytuacjach występuje specyficzna podległość, z cechami odmiennymi od zwykłego stosunku pracy.

Tradycyjne hierarchiczne podporządkowanie rozumiane jest jako obowiązek wykonywania przez pracownika poleceń pracodawcy i stosowania się do jego dyspozycji, nawet w technicznym zakresie działania. Natomiast podporządkowanie osoby zarządzającej polega na wyznaczeniu pracownikowi przez pracodawcę zadań bez ingerowania w sposób ich wykonania. W takim systemie podległości pracodawca określa godziny czasu pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób ich realizacji pozostawiony jest pracownikowi (wyroki Sądu Najwyższego z: 7 września 1999 r., I PKN 277/99 i 9 września 2004 r., I PK 659/03).

W uzasadnieniu wyroku z 12 maja 2011 r. (II UK 20/11) Sąd Najwyższy zauważył też, że za zatrudnieniem osoby zarządzającej zakładem w stosunku pracy przemawiają liczne regulujące tę kwestię przepisy kodeksu pracy (por. art. 128 § 2 pkt 2, art. 131 § 2, art. 132 § 2 pkt 1, art. 149 § 2, art. 1514 § 1, art. 1515 § 4, art. 1517 § 5 pkt 1, art. 24126 § 2). Z art. 24126 § 2 k.p. wprost wynika, że osoba zarządzająca w imieniu pracodawcy zakładem może być zaangażowana na podstawie stosunku pracy lub na innej niż stosunek pracy. Status pracowniczy osób sprawujących funkcje organów zarządzających zakładami pracy (w tym także funkcję członka zarządu spółki) nie wynika z faktu spełniania przez te osoby wszystkich cech stosunku pracy z art. 22 § 1 k.p., lecz z decyzji ustawodawcy o włączeniu tych osób do kategorii pracowników, mimo braku podporządkowania kierownictwu pracodawcy pojmowanego w tradycyjny sposób.

Wykluczona ta sama osoba

Tych reguł nie zastosuje się jednak do sytuacji wskazanej w pytaniu czytelnika. Dotyczy ona bowiem przypadku wyjątkowego, ponieważ nawet przy uwzględnieniu specyficznego ujęcia podporządkowania pracowniczego osoby zarządzającej zakładem może ono istnieć jedynie przy rozdzieleniu osoby pracodawcy i pracownika. Podległość pracownicza nie ma natomiast szans wystąpić wtedy, kiedy jedna i ta sama osoba wyznacza zadania pracownicze, a następnie sama je realizuje. Dlatego Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach wykluczył możliwość zatrudnienia jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowisku prezesa jej jednoosobowego zarządu w charakterze pracownika. Stanowiłoby to wyraz niemożliwego pojęciowo podporządkowania samemu sobie (por. uchwała SN z 8 marca 1995 r., I PZP 7/95, wyroki SN: z 25 lipca 1998 r., II UKN 131/98, z 16 grudnia 1998 r., II UKN 394/98, z 7 kwietnia 2010 r., II UK 177/09).

Zatrudnienie właściciela spółki jako jej pracownika prowadziłoby do swoistej symbiozy pracy i kapitału, sprzecznej z aksjologią prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych, opartą co do zasady na założeniu oddzielania kapitału i pracy. Obrazowo ten problem wyjaśnił także Sąd Najwyższy w wyroku z 11 września 2013 r. (II UK 36/13). Stwierdził, że jedyny (lub niemal jedyny) wspólnik spółki z o.o. co do zasady nie może pozostawać z tą spółką w stosunku pracy, gdyż w takim przypadku status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje wchłonięty przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Inaczej mówiąc, tam gdzie pozycja wykonawcy pracy (pracownika) zostaje zdominowana przez właścicielski status wspólnika spółki z o.o., nie ma mowy o zatrudnieniu w stosunku pracy wspólnika. W takiej sytuacji wykonuje on czynności (nawet typowo pracownicze) na rzecz samego siebie (we własnym interesie) i na swoje ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne. Jedyny wspólnik jest od pracodawcy (spółki z o.o.) niezależny ekonomicznie, gdyż – skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w majątku samego wspólnika – nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, a ponadto dyktuje mu sposób działania jako zgromadzenie wspólników.

Zadania i umowa

Natomiast o tym, czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy (stanowiący m.in. tytuł do ubezpieczeń społecznych), nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy wynikających z art. 22 § 1 k.p. Istotne jest więc, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych. Gdy na tym tle dojdzie do sporu o wypłatę świadczeń z ubezpieczenia społecznego, okoliczności wynikające z formalnie zawartej umowy o pracę nie będą wiążące w postępowaniu o ustalenie podlegania obowiązkowi pracowniczego ubezpieczenia społecznego (por. wyroki SN z 19 lutego 2008 r., II UK 122/07 i 24 lutego 2010 r., II UK 204/09).

W takiej sytuacji prezes spółki musi się liczyć z tym, że zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego nie będzie skuteczne, gdyż dotyczy osoby, która nie może być uznana za podmiot tego rodzaju ubezpieczenia.

W konkretnych sytuacjach umowa o pracę łącząca prezesa ze spółką może funkcjonować wcześniej, zaś opisana wyżej symbioza kapitału i pracy zaistnieje nawet bez udziału pracownika, np. w drodze spadkobrania. Na pytanie, co zrobić w takiej sytuacji, odpowiedział Sąd Najwyższy w wyroku z 29 lutego 2012 r. (I UK 260/11). Stosunek pracy wspólnika spółki z o.o. będącego prezesem jej jednoosobowego zarządu wygasa z chwilą nabycia przez niego wszystkich udziałów w tej spółce.

Forma nieistotna

Pojawia się pytanie czy opisanego wcześniej zakazu nie uda się ominąć, np. zmieniając formę umowy o pracę poprzez zawarcie jej w postaci aktu notarialnego. Odpowiedź jest negatywna. Forma umowy o pracę nie ma bowiem nic wspólnego z jej treścią. Dlatego zawarcie przez strony stosunku pracy umowy w akcie notarialnym w żaden sposób nie wpłynie na to, czy między podmiotami stosunku pracy występuje element podporządkowania, który jest jego nieodzownym składnikiem.

Co do zasady umowę o pracę należy zawrzeć w formie pisemnej (zwykłej). Jednak ta pisemna postać przewidziana w kodeksie pracy nie jest obwarowana rygorem nieważności. Oznacza to, że uchybienie w tym zakresie nie pociąga za sobą nieważności angażu, choć narusza przepisy. Umowę o pracę można przyjąć nawet w sposób dorozumiany. Co więcej, nawet gdy formalnie strony zawarły umowę o charakterze cywilnoprawnym, dopuszczalne jest ustalenie, że w rzeczywistości był to stosunek pracowniczy. Skutki braku zachowania odpowiedniej formy umowy o pracę są więc inne niż te, w których zachowanie formy umowy wymagane jest dla jej ważności, np. akt notarialny przy transakcjach dotyczących nieruchomości, gdzie brak odpowiedniej formy powoduje bezwzględną nieważność czynności.

podstawa prawna: art. 58 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (tekst jedn. DzU z 2016 r., poz. 380 ze zm.)

podstawa prawna: art. 29 ust. 2, art. 22 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn. DzU z 2014 r., poz. 1502 ze zm.)

Zdaniem autora

Rafał Krawczyk, sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu

Gdy zachowanie określonej formy umowy wymagane jest dla celów dowodowych, jak przy umowach o pracę, nie ma przeszkód, aby dla takich celów została zawarta w formie kwalifikowanej – aktu notarialnego. Co do zasady umowa o pracę przyjęta w takiej postaci będzie ważna. Jest tak dlatego, że o ważności angażu przesądza jej treść, a nie forma, w jakiej została sporządzona.

Nie zmienia to jednak faktu, że w rzeczywistości wspólnik zawierałby umowę sam ze sobą i sam dla siebie świadczył następnie pracę. W tych okolicznościach prawdopodobnie notariusz odmówiłby sporządzenia czynności notarialnej – umowy o pracę, powołując się na to, że zatrudnienie jedynego wspólnika jako pracownika jest niezgodne z prawem. Gdyby jednak notariusz nie zakwestionował proponowanej umowy, i tak byłaby ona nieważna niezależnie od formy, w jakiej ją zawarto.

- Prezes zarządu spółki z o.o. otrzymał ofertę zakupu jej udziałów. Ma jednak zamiar nadal pracować na dotychczasowym stanowisku, co chciałby wyraźnie zastrzec w akcie notarialnym, obejmującym sprzedaż udziałów. Czy jest to możliwe? – pyta czytelnik.

Nie. W takich warunkach świadczenie przez prezesa umowy o pracę będzie niedopuszczalne od dnia przejęcia udziałów. Jedyny wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może świadczyć pracę na rzecz tej spółki jako prezes jednoosobowego jej zarządu tylko poza stosunkiem pracy. Musi to zatem robić na innej podstawie niż umowa o pracę, bo ta będzie nieważna.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego