Zła wiadomość dla firm, które korzystają z systemów wspólnego zarządzania płynnością finansową, tzw. cash poolingu. W środę Naczelny Sąd Administracyjny wydał pierwsze wyroki niekorzystne dla takich podatników.
Z ograniczeniem czy nie
Kanwą obu spraw rozstrzygniętych przez sąd kasacyjny były interpretacje podatkowe. W obu chodziło o skutki podatkowe umowy cash poolingu. Jest to dość popularny wśród firm wspólny system zarządzania płynnością. Jego celem jest polepszenie kondycji spółek w prowadzonej działalności gospodarczej, jak również zmniejszenie kosztów finansowania zewnętrznego.
Zasadniczym elementem umowy jest wdrożenie procesu zarządzania ulokowanymi na rachunkach bankowych pieniędzmi oraz zadłużeniem spółek-uczestników. W praktyce środki są przelewane pomiędzy uczestnikami systemu a agentem. Firma otrzymuje odsetki, gdy zgromadzone przez nią środki będą zasilały system, i płaci je, gdy saldo ujemne na jej koncie zostanie wyrównane środkami pochodzącymi z systemu.
Na gruncie CIT pojawiło się pytanie, czy do tego systemu rozliczeń mają zastosowanie art. 16 ust. 1 pkt 60 i 61 w zw. z art. 16 ust. 7b ustawy o CIT?
Fiskus w obu przypadkach odpowiedział, że cash pooling wypełnia przesłanki zaliczenia go do umowy pożyczki zdefiniowanej w art. 16 ust. 7b ustawy o CIT. A to oznacza, że mają do niego zastosowanie ograniczenia w prawie do kosztów podatkowych przewidzianych dla cienkiej kapitalizacji (art. 16 ust. 1 pkt 60 i 61 ustawy o CIT).