Odstąpienie od umowy: zły zapis w umowie może kosztować miliony

Fakt, że umowa przyrzeczona nie została zawarta w terminie określonym w umowie przedwstępnej, może być podstawą odstąpienia od niej i żądania zapłaty kary umownej. Trzeba jednak pamiętać, że prawo do odstąpienia musi być właściwie zastrzeżone w umowie przedwstępnej.

Publikacja: 25.09.2015 06:00

Odstąpienie od umowy: zły zapis w umowie może kosztować miliony

Foto: 123RF

– Nieważny jest bowiem taki zapis umowy przedwstępnej, który przyznaje kupującemu prawo odstąpienia od tej umowy w razie niezawarcia do określonej daty umowy przyrzeczonej, jeśli jednocześnie nie został wyznaczony konkretny termin końcowy na skorzystanie z tego prawa – uznał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 25 lipca 2014 r. (VI ACa 1552/13).

Pisali profesjonaliści

Spółki A i B zawarły notarialną umowę przedwstępną, którą wcześniej wynegocjowali i zredagowali ich pełnomocnicy – profesjonalni prawnicy. Spółka A zobowiązała się w umowie zawrzeć do końca roku umowę przyrzeczoną sprzedaży prawa użytkowania wieczystego nieruchomości zabudowanej zabytkową kamienicą. Spółka B miała zaś zapłacić sprzedającemu 34 mln zł plus VAT. Według postanowienia zapisanego w jednym z paragrafów umowa przyrzeczona miała zostać zawarta w przypadku łącznego ziszczenia się ośmiu warunków zastrzeżonych na korzyść kupującego. Jednym z nich było uzyskanie przez sprzedającego ostatecznej i prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę, zgodnej z projektem budowlanym załączonym do wniosku złożonego w Biurze Stołecznego Konserwatora Zabytków. Decyzja miała umożliwiać budowę określonej liczby mieszkań i miejsc parkingowych.

W innym paragrafie umowy przedwstępnej kontrahenci zastrzegli, że jeśli nie dojdzie do zawarcia umowy przyrzeczonej w uzgodnionym terminie z przyczyn leżących po stronie sprzedającego, to kupujący będzie mógł żądać od niego zapłaty kary umownej w kwocie 3 mln 400 tys. zł. Zapłata miała nastąpić w terminie siedmiu dni od otrzymania oświadczenia kupującego o odstąpieniu od umowy z podaniem przyczyny odstąpienia i wezwania do zapłaty.

Kontrahent stracił cierpliwość

Spółka A miała kłopoty z otrzymaniem pozwolenia na budowę, postępowanie administracyjne przedłużało się m.in. z przyczyn leżących po jej stronie: braków w dokumentacji czy nieuiszczenia opłaty skarbowej. Konieczne okazało się nawet zawieszenie postępowania na czas wykonania dodatkowych ekspertyz. W każdym razie pod koniec roku spółka A nie miała jeszcze ostatecznego pozwolenia na budowę. Próbowała wydłużyć termin zawarcia umowy przyrzeczonej, ale nie doszła do porozumienia w tej sprawie ze spółką B.

W nowym roku spółka B złożyła spółce A oświadczenie, że odstępuje od umowy przedwstępnej, ponieważ umowa przyrzeczona nie została zawarta w uzgodnionym terminie z przyczyn leżących po stronie sprzedającego, a mianowicie nieuzyskania ostatecznej i prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę. Jednocześnie wezwała ją do zapłaty kary umownej. Spółka A kary nie zapłaciła, więc spór trafił do sądu.

Sąd okręgowy doszedł do wniosku, że żądanie zapłaty kary umownej jest uzasadnione. Sprzedający nie uzyskał decyzji w uzgodnionym terminie z powodu niedbale i opieszale prowadzonego postępowania administracyjnego. Przyczyny niewykonania zobowiązania z umowy przedwstępnej leżały więc po jego stronie.

W apelacji od tego wyroku pozwana spółka A zarzuciła sądowi I instancji m.in. niewłaściwe zastosowanie art. 395 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem, zastrzegając prawo odstąpienia od umowy, należy określić stronę, której przysługuje odstąpienie, oraz wskazać termin, po upływie którego prawo odstąpienia wygasa.

Brakowało terminu

Sąd Apelacyjny uznał, że spór, który przyszło mu rozstrzygać, sprowadza się do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy odstąpienie od umowy przedwstępnej przez spółkę B dawało jej prawo do żądania zapłaty kary umownej.

Sąd przypomniał, że umowa przedwstępna nie jest umową wzajemną, ponieważ pomiędzy świadczeniami stron nie zachodzi stosunek odpłatny, charakterystyczny dla umów wzajemnych. Dlatego nie można do niej stosować przepisów kodeksu cywilnego o wykonaniu i skutkach niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych. Nie można zatem skorzystać z ustawowego prawa do odstąpienia od umowy. Liczy się to, co zapisano w umowie.

W tej sytuacji sąd musiał zbadać, czy spółki zastrzegły odstąpienie w umowie przedwstępnej, a jeśli tak, to czy kupujący skutecznie odstąpił od tej umowy, oraz wyjaśnić, jaki cel przyświecał stronom, gdy wiązały karę umowną z umownym prawem odstąpienia.

W ocenie SA postanowienie umowy przedwstępnej, które przyznawało spółce B prawo odstąpienia od umowy w razie niezawarcia umowy przyrzeczonej do końca roku z przyczyn, za które odpowiedzialność ponosi sprzedający, jest bezwzględnie nieważne. Powód twierdził, że nie został określony termin końcowego wykonania tego prawa przez kupującego. Sąd przypomniał orzeczenie Sądu Najwyższego z 18 października 2012 r. (V CSK 417/11), z którego wynika, że termin ten powinien być określony w taki sposób, aby możliwe było jego jednoznaczne umiejscowienie w czasie. Ma to ograniczyć stan niepewności co do skorzystania przez jednego z kontrahentów z umownego prawa odstąpienia i zapobiec sytuacji, w której drugi kontrahent pozbawiony byłby trwałego czerpania korzyści z zawartej umowy.

– Wbrew stanowisku spółki B określony w umowie przedwstępnej termin zawarcia umowy przyrzeczonej nie jest terminem końcowym, lecz terminem spełnienia świadczenia. Jeżeli umowa przedwstępna spełnia warunki konieczne dla ważności umowy przyrzeczonej, upływ określonego w niej terminu zawarcia umowy przyrzeczonej nie powoduje wygaśnięcia zobowiązania do jej zawarcia, lecz przeciwnie – z chwilą nadejścia terminu umowy przyrzeczonej wymagalne staje się roszczenie osoby uprawnionej o zawarcie tej umowy – stwierdził sąd.

Nie ma odstąpienia, nie ma kary

W jego ocenie spółka A i spółka B zastrzegły karę umowną na rzecz kupującego na wypadek niezawarcia w terminie umowy przyrzeczonej, po uprzednim odstąpieniu od umowy przez kupującego, tak aby nie mógł on żądać obok kary umownej wykonania umowy przedwstępnej.

– Skoro karę umowną powiązano z odstąpieniem od umowy, a do odstąpienia nie doszło z powodu bezwzględnej nieważności umownego zastrzeżenia prawa odstąpienia, to tym samym nie ziściła się przesłanka powstania roszczenia o zapłatę kary umownej. W tej sytuacji kupujący mógł żądać wykonania umowy przedwstępnej, ponieważ pomimo upływu terminu, w którym miała być zawarta umowa przyrzeczona, zobowiązanie do jej zawarcia nie wygasło – uznał sąd apelacyjny.

Sąd apelacyjny zmienił wyrok I instancji: oddalił powództwo spółki B. Obciążył ją także, jako stronę przegraną, kosztami procesu za obie instancje. W sumie spółka B musiała zapłacić spółce A ponad 110 tys. zł.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego