Tak wskazał Sąd Okręgowy w Łodzi w wyroku z 27 lipca 2018 r. dotyczącym używanych nart zakupionych „na firmę".
Cztery pary takich nart oraz parę butów narciarskich kupili w ramach swojej działalności gospodarczej Waldemar W. i Marzena S. Umowę ze sprzedawcą zawarli przez telefon i drogą mailową. Sprzęt dostarczono im kurierem 19 października. Nabywcy sprawdzili towar i ocenili, że nadesłane narty nie odpowiadały opisowi załączonemu do zdjęć na stronie internetowej sprzedawcy oraz jego ustnym zapewnieniom. Wysłali do sprzedawcy maila, w którym wskazali dostrzeżone wady. Ten nie zareagował, więc 27 października przesłali mu oświadczenie o odstąpieniu od umowy i zażądali zwrotu kwoty 3310 zł do 6 listopada. 29 października odesłali zaś paczkę z nartami. Sprzedawca nie chciał jednak zwrócić pieniędzy. Sprawa trafiła więc do sądu.
Czytaj także: Rękojmia - jakie są konsekwencje zatajenia wady sprzedawanej maszyny
Narty zbyt zużyte
Sąd Rejonowy w Kaliszu ustalił, w oparciu o dowód z opinii biegłego, że narty faktycznie miały istotne wady fizyczne, potwierdzające stanowisko powodów, że nadesłany towar odbiegał jakością od zamówionego, ze względu na stan techniczny. Sąd zasądził na rzecz powodów ponad 3,3 tys. zł wraz z odsetkami ustawowymi oraz zwrot kosztów postępowania i opinii biegłego.
Sprzedawca nie zgodził się z rozstrzygnięciem. W apelacji zarzucił m.in. błędne ustalenia faktyczne: że sprzedane i dostarczone powodom narty miały wady istniejące już w chwili wydania, że stwierdzone przez biegłego wady uzasadniały odstąpienie od umowy sprzedaży, a nawet – że narty, które badał biegły były tymi samymi nartami, które zostały dostarczone powodom. Sprzedawca kwestionował też datę zbadania rzeczy i zgłoszenia reklamacji. Sąd stwierdził, że paczka została u powodów otwarta po 4-5 dniach od jej odebrania i wtedy dopiero narty zostały zbadane. Tymczasem z zeznań Waldemara W. wynika, że opakowanie zostało otwarte, a narty zbadane tego samego dnia, kiedy z firmy powodów wysłano e-mail z żądaniem wystawienia faktury VAT. Czyli w dniu doręczenia nart – 19 października. Data ta miała znaczenie, bo zgodnie z art. 563 kodeksu cywilnego, przy sprzedaży między przedsiębiorcami kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o wadzie. Sprzedawca zarzucił sądowi I instancji niezastosowanie tego przepisu.