Przedsiębiorca Robert K. otrzymał ponad 1 mln zł dofinansowania unijnego na remont kompleksu budynków. Miał w nich powstać prywatny ośrodek pomocy społecznej dla seniorów o wysokim standardzie. Niestety nie obyło się bez problemów. Dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarczego, zażądał od niego zwrotu części kwoty.
Dom dla seniorów
Dofinansowanie objęło remont obiektów użytkowych o powierzchni 762 mkw. , zakup mebli oraz sprzętu audiowizualnego do 21 pokoi, wyposażenie kuchni w odpowiednie ciągi technologiczne, zabudowę markizy nad tarasem hotelu, wyposażenie sali rekreacyjnej, recepcji oraz biura w odpowiednie meble i sprzęt audiowizualny. W trakcie realizacji projektu Robert K. trzykrotnie przesuwał termin zakończenia realizacji projektu, dwukrotnie też zjawili się u niego kontrolerzy, by sprawdzić,czy dotrzymuje umowy o dofinansowaniu. Podczas drugiej kontroli okazało się, że istnieje niespójność dokumentacji przebudowy budynku. Robert K. odmówił podpisania informacji pokontrolnej. Kontrolujący nabrali podejrzenia, że doszło do wyłudzenia. Do prokuratury trafiło więc ich doniesienie w tej sprawie. Prokuratura nie doszukała się jednak niczego złego i odmówiła wszczęcia śledztwa ze względu na brak ustawowych znamion czynu zabronionego. Wobec tego zawarto z Robertem K. aneks wydłużający okres realizacji projektu do 30 czerwca 2013 r.
Biurokracja zabiła inwestycję
Po upływie tego terminu Robert K. złożył wniosek o płatność końcową, zawierający jedynie część sprawozdawczą. W piśmie przewodnim do końcowego wniosku wskazał, że nie została wykorzystana cała kwota dofinansowania. Czynności kontrolne oraz nieuzasadnione wydłużanie okresów weryfikacji dokumentacji i wniosków spowodowało, że utracił płynność finansową. Na razie więc nie może więc zrealizować inwestycji do końca. Na placu budowy po raz kolejny przeprowadzono kontrolę. W jej trakcie stwierdzono, że Robert K. nie posiadał pozwolenia na użytkowanie odnawianego obiektu i nie prowadził w nim ośrodka pomocy społecznej.
Robert K. oświadczył, że budynek główny jest finansowany ze środków własnych i będzie oddany do użytku do końca września 2013 r., natomiast budynki gospodarcze później. Przy czym wszelkie pozostałe prace będą wykonywane ze środków własnych systemem gospodarczym z pominięciem środków UE.
A jednak zwrot środków
Dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarczego w imieniu zarządu województwa opolskiego wypowiedział Robertowi K. umowę o dofinansowanie i zażądał zwrotu środków. Kolejną wizytę monitorującą przeprowadzono 5 lutego 2016 r., ale nie zastano Roberta K. ani osób mogących udzielić informacji i wyjaśnień zespołowi kontrolującemu. W miejscu lokalizacji projektu swoją siedzibę miała fundacja, która zajmowała się ochroną zdrowia, promocją zdrowego stylu życia oraz prowadzeniem badań naukowych związanych z ochroną i promocją zdrowia. Prezes fundacji poinformował, że działalność w tym miejscu prowadzona jest na podstawie umowy najmu i współpracy. W wynajmowanym przez fundację budynku nie jest świadczona usługa oferująca fachową opiekę osobom starszym, w połączeniu z kompleksowymi usługami rehabilitacyjnymi, która to usługa stanowiła cel projektu.