Przewóz dzieci do szkoły tylko z zezwoleniem dla kierowcy

Kierowcy autobusów, którzy przewożą regularnie dzieci do szkoły, muszą w razie kontroli przedstawić zezwolenie na wykonywanie regularnych specjalnych przewozów osób w transporcie drogowym. Jeżeli tego nie zrobią, właściciele ich firm zostaną ukarani.

Publikacja: 16.09.2015 05:30

Przewóz dzieci do szkoły tylko z zezwoleniem dla kierowcy

Foto: Fotorzepa, Andrzej Wiktor

Przedsiębiorca, który zawodowo zajmuje się przewozem osób, otrzymał karę pieniężną w wysokości 8 tys. zł za naruszenie ustawy z 6 września 2001 r. o transporcie drogowym. Karę nałożył inspektor transportu drogowego za to, że w trakcie kontroli drogowej zatrudniony w jego firmie kierowca autobusu nie przedstawił zezwolenia na wykonywanie regularnych specjalnych przewozów osób w krajowym transporcie drogowym. Chodziło konkretnie o przewożenie dzieci do szkoły.

Specjalny transport

Przedsiębiorca odwołał się do głównego inspektora transportu drogowego. W skardze twierdził, że ma zezwolenie na wykonywanie krajowego zarobkowego przewozu osób na terenie gminy oraz zezwolenie na korzystanie z wszystkich przystanków na jej terenie. Nie wiedział jednak nic o obowiązku posiadania zezwolenia na wykonywanie regularnych specjalnych przewozów osób w krajowym transporcie drogowym i dotychczas nikt od niego takiego zezwolenia nie wymagał.

Główny inspektor utrzymał w mocy rozstrzygnięcie organu pierwszej instancji. Ustalił, że w dniu kontroli przewóz był realizowany na podstawie umowy, w której skarżący zobowiązał się do wykonywania regularnych przewozów konkretnej kategorii osób. Z tych powodów przewóz należy zakwalifikować jako przewóz regularny specjalny. A to oznacza, że skarżący miał obowiązek posiadać zezwolenie na wykonywanie regularnych specjalnych przewozów osób w transporcie drogowym.

Zdaniem głównego inspektora nie zaistniały okoliczności uzasadniające zastosowanie art. 92c ust. 1 ustawy o transporcie drogowym. Zgodnie z nim nie wszczyna się postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej na podmiot wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem, a postępowanie wszczęte w tej sprawie umarza, jeżeli okoliczności sprawy i dowody wskazują, że podmiot wykonujący przewozy lub inne czynności związane z przewozem nie miał wpływu na powstanie naruszenia. Natomiast naruszenie to nastąpiło wskutek zdarzeń i okoliczności, których podmiot nie mógł przewidzieć (pkt 1), lub za stwierdzone naruszenie na podmiot wykonujący przewozy została nałożona kara przez inny uprawniony organ (pkt 2).

Według głównego inspektora skarżący miał wpływ na powstanie naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym, gdyż nie zapoznał się z obowiązującymi przepisami i dlatego nie uzyskał potrzebnego mu zezwolenia. Takiego zezwolenia nie miał i tę okoliczność potwierdził również wójt gminy.

Zezwolenie skarżący uzyskał już po dniu kontroli i dlatego nie może ono stanowić podstawy do uznania, że przewóz z dnia kontroli był wykonywany na podstawie ważnego zezwolenia.

Szczególne okoliczności

Przedsiębiorca wystąpił więc ze skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Podniósł w niej, że jego firmę kontrolował wojewódzki inspektor transportu drogowego i kontrola ta nie wykazała nieprawidłowości. W związku z tym był przekonany, że wypełnił wszelkie powinności ciążące na przedsiębiorcy wykonującym regularne specjalne przewozy osób w transporcie drogowym.

– W sprawie wystąpiły szczególne okoliczności związane z podjęciem przewozu – dodał. Zmarł bowiem dotychczasowy przewoźnik i trzeba było szybko znaleźć nowego, ponieważ zaczynał się rok szkolny.

Przystąpił więc do przewozu osób w pełni przekonany, że posiadane przez niego zezwolenie na wykonywanie krajowego zarobkowego przewozu osób – przewozy nieregularne, jest dokumentem, który w pełni umożliwia mu wożenie autobusami dzieci.

W skardze podniósł też, że nie ma wykształcenia prawniczego, nie odróżnia więc pojęć „przewóz regularny" i „przewóz nieregularny". W powszechnym mniemaniu przewozy regularne to przewozy transportu publicznego prowadzone przez linie autobusowe. W tym zakresie był więc przekonany o dopełnieniu formalności związanych z przewozem osób, w czym utwierdziła go wcześniejsza kontrola.

Wygrana przewoźnika

WSA stwierdził, że skarga jest zasadna. Zaskarżona decyzja została wydana co najmniej przedwcześnie, albowiem organy administracji publicznej prowadzące postępowanie w sprawie kary za naruszenie przepisów o transporcie drogowym nie wyjaśniły dostatecznie, jaki podmiot powinien być adresatem tej decyzji.

Zgodnie z art. 92a ustawy o transporcie drogowym (obowiązującym w dacie zdarzenia i rozstrzygania) podmiot wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu drogowego podlega karze pieniężnej w wysokości od 50 zł do 10 tys. zł za każde naruszenia (ust. 1). Wykaz naruszeń obowiązków lub warunków, o których mowa w ust. 1, oraz wysokości kar pieniężnych za poszczególne naruszenia określa załącznik nr 3 do ustawy (ust. 6).

Z tego wynika, że karze podlega podmiot wykonujący przewóz drogowy. Istotne w sprawie, jest więc ustalenie, kto jako podmiot wykonywał przewóz drogowy, a w konsekwencji – kto jest stroną postępowania o nałożenie kary pieniężnej za naruszenie przepisów o transporcie drogowym.

Kto był w autobusie

W tej sprawie wojewódzki inspektor, utrzymując w mocy rozstrzygnięcie organu pierwszej instancji, nie ustalił w sposób jednoznaczny, udokumentowany, jaki podmiot wykonywał przewóz drogowy. W konsekwencji przedwczesne było uznanie, że stroną tego postępowania i adresatem decyzji nakładającej karę pieniężną jest właśnie skarżący.

W aktach sprawy była bowiem umowa zawarta między ukaraną firmą a inną, która zatrudniała ją jako podwykonawcę. Ponadto sąd ustalił, że w dniu, w którym przeprowadzono kontrolę, na podstawie której ukarano przedsiębiorcę, przewozy wykonywała inna firma. To wszystko zadecydowało, że nie należało karać przewoźnika, który był tylko podwykonawcą.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, sygn. III SA/Wr 171/15.

Przedsiębiorca, który zawodowo zajmuje się przewozem osób, otrzymał karę pieniężną w wysokości 8 tys. zł za naruszenie ustawy z 6 września 2001 r. o transporcie drogowym. Karę nałożył inspektor transportu drogowego za to, że w trakcie kontroli drogowej zatrudniony w jego firmie kierowca autobusu nie przedstawił zezwolenia na wykonywanie regularnych specjalnych przewozów osób w krajowym transporcie drogowym. Chodziło konkretnie o przewożenie dzieci do szkoły.

Specjalny transport

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów