Odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę

Kto powinien zapłacić za roboty budowlane

Publikacja: 16.09.2016 06:50

Odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę

Foto: www.sxc.hu

- Spółka z o.o., której jestem członkiem zarządu jako inwestor, zawarła umowę na roboty budowlane z generalnym wykonawcą (firmą S). Ten zaś, za zgodą mojej spółki, zawarł umowę z podwykonawcą (firmą T). Na skutek różnych perturbacji, budowa stanęła, natomiast firma S odstąpiła od umowy z firmą T. Podwykonawca wystawił fakturę za wykonanie części robót, której generalny wykonawca nie zapłacił. Firma T skierowała więc do naszej spółki, jako inwestora, żądanie uregulowania zapłaty tej faktury. Czy jej roszczenie jest zasadne? Czy w razie odstąpienia przez generalnego wykonawcę od umowy o roboty budowlane, zawartej z podwykonawcą, inwestor ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 647 (

1

) § 5 k.c.

– pyta czytelnik.

W świetle art. 647

1

§ 5 k.c. zawierający umowę z podwykonawcą oraz inwestor i wykonawca ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę.

Podwykonawca może zatem skierować żądanie zapłaty według własnego wyboru: tylko do generalnego wykonawcy (ewentualnie w przypadku dalszego podwykonawcy – właśnie do niego) albo jedynie do inwestora, względnie od razu solidarnie do obu tych podmiotów łącznie.

Jeżeli więc podwykonawca na drodze sądowej nie uzyskał zaspokojenia swojego roszczenia od generalnego wykonawcy, wówczas nic nie stoi na przeszkodzie, aby skierował powództwo o zapłatę przeciwko inwestorowi wykazując jego solidarną odpowiedzialność.

Do zawarcia przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą wymagana jest bowiem zgoda inwestora. Gdy ten ostatni, w terminie 14 dni od daty przedstawienia mu przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania określonych w nich robót, nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że zaaprobował on zawiązanie owej umowy. Natomiast do zawarcia przez podwykonawcę umowy z dalszym podwykonawcą niezbędna jest akceptacja inwestora i wykonawcy (obowiązują powyższe reguły). Omawiane umowy powinny przybrać formę pisemną pod rygorem nieważności.

Zgoda inwestora może być zatem wyrażona trojako:

- wyraźnie – pisemnie lub ustnie;

- w sposób dorozumiany czynny – przy zastosowaniu art. 60 k.c.; tutaj konieczne jest, aby inwestor posiadał wiedzę o istotnych elementach umowy podwykonawczej, tj. przede wszystkim o wynagrodzeniu i zakresie prac powierzonych podwykonawcy;

- w sposób dorozumiany bierny (milczący) – tj. brak pisemnych zastrzeżeń lub sprzeciwu w terminie 14 dni od przedłożenia mu przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą realizacji – określonych w nich – robót.

Sąd Najwyższy np. w wyroku z 4 lutego 2011 r, III CSK 152/10 uznał, iż sposób czynny wyrażenia zgody na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą może przybrać różną formę. Inwestor może ją wyrażać w sposób wyraźny pisemnie bądź ustnie, albo poprzez inne zachowanie, które w sposób dostateczny ujawnia jego wolę (art. 60 k.c.). Może zatem nastąpić to przez czynności faktyczne, w sposób dorozumiany, m.in. przez tolerowanie obecności pracowników podwykonawcy na placu budowy noszących kombinezony i kaski z nazwą jego firmy, odbieranie wykonanych przez niego robót oraz dokonywanie podobnych czynności.

Skuteczność wyrażonej w sposób dorozumiany (art. 60 k.c.) zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest uzależniona od zapewnienia mu możliwości zapoznania się z postanowieniami tej umowy, które wyznaczają zakres jego odpowiedzialności przewidzianej w art. 647

1

§ 5 k.c. (uchwała SN z 17 lutego 2016 r., III CZP 108/15). Są to zatem w szczególności postanowienia dotyczące przedmiotu prac, jakie ma wykonać zindywidualizowany podmiotowo podwykonawca, wysokości jego wynagrodzenia lub sposobu jego ustalenia.

W sprawie czytelnika zasadnicze znaczenie ma jednak to, że doszło do odstąpienia od umowy o wykonanie robót budowlanych między firmą S i T. Okoliczność ta zaś wyklucza odpowiedzialność inwestora na podstawie art. 647

17

§ 5 k.c.". Tak też uznał SN w uchwale z 10 lipca 2015r., III CZP 45/15.

Roszczenie finansowe firmy T jako podwykonawcy względem spółki czytelnika jako inwestora jest zatem bezzasadne.

Nie ma zarządu, pora na kuratora

- Byłem jedynym członkiem zarządu sp. z o.o. Z tego, co wiem, po złożeniu przeze mnie rezygnacji i podjęciu przez Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników tej spółki uchwały o odwołaniu, podmiot został bez organów uprawnionych do jej reprezentacji. Spółka zaś formalnie istnieje i figuruje w KRS. Zastanawiam się, czy w opisanej sytuacji np. naczelnik urzędu skarbowego mógłby wszcząć kontrolę, a jeżeli tak, to kto by wtedy tę spółkę reprezentował?

Czy art. 138 § 3 Ordynacji podatkowej stanowi podstawę do ustanowienia przez sąd rejestrowy kuratora upoważnionego do reprezentowania osoby prawnej tylko w zakresie czynności wszczęcia przez organ i przeprowadzenia kontroli podatkowej i postępowania podatkowego czy też do ustanowienia kuratora materialnoprawnego w oparciu o art. 42 k.c. i upoważnienia takiego kuratora do działania za tę osobę również w innych postępowaniach (w tym podatkowych)? – pyta czytelnik

Zgodnie z art. 42 k.c., jeżeli osoba prawna nie może prowadzić swoich spraw z braku powołanych do tego organów, sąd ustanawia dla niej kuratora. Kurator powinien postarać się niezwłocznie o powołanie organów osoby prawnej, a w razie potrzeby o jej likwidację. Owe starania powinny jedynie zmierzać do uruchomienia procedury powołania niezbędnych organów, a więc albo do zwołania zebrania udziałowców, albo rady nadzorczej.

Kuratora dla osoby prawnej ustanawia sąd rejestrowy, w którego okręgu osoba ta ma lub miała ostatnią siedzibę. Sąd może wszcząć postępowanie z urzędu. Postanowienie jest skuteczne i wykonalne z chwilą jego ogłoszenia, a gdy ogłoszenia nie było, z chwilą jego wydania. W zaświadczeniu dla kuratora sąd określa zakres jego uprawnień (art. 603 i 604 k.p.c.).

Wprawdzie postępowanie w/s ustanowienia kuratora dla osoby prawnej niemającej organów sąd fakultatywnie inicjuje z urzędu, jednak – co do zasady – konieczne jest uprzednie złożenie wniosku w tej materii przez zainteresowanego. Należy w nim wskazać, że osoba prawna nie ma organów, na skutek czego nie jest możliwe prowadzenie przez nią spraw. O tym zaś, że został ustanowiony kurator przewodniczący (referendarz sądowy) ogłasza publicznie w budynku sądu i lokalu wójta (burmistrza, prezydenta miasta – w którego okręgu osoba ta ma lub miała ostatnią siedzibę), w sprawach zaś większej wagi, gdy uzna to za potrzebne, także w prasie. Z chwilą odebrania przez kuratora pisma, doręczenie dla reprezentowanej przez niego osoby prawnej, staje się skuteczne. Sąd (referendarz sądowy) może jednak uzależnić skuteczność doręczenia od upływu określonego terminu liczonego od chwili wywieszenia stosownego obwieszczenia w budynku sądu.

Podobne unormowanie, co objęte dyspozycją art. 42 k.c., zawiera także art. 138 § 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa. W świetle cytowanego przepisu mianowicie: gdy osoba prawna lub jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej nie może prowadzić swoich spraw wskutek braku powołanych do tego organów, organ podatkowy składa do sądu wniosek o ustanowienie kuratora.

Odpowiadając więc na pytanie: gdyby Naczelnik Urzędu Skarbowego chciałby wszcząć kontrolę w sp. z o.o., o którą pyta czytelnik, wówczas musiałby wcześniej skierować do sądu rejestrowego (w którym ta spółka jest wpisana do KRS) wniosek o ustanowienie dla niej kuratora. W uzasadnieniu powinien wskazać, że podmiot ten nie może prowadzić swoich spraw z braku powołanych do tego organów.

Na uwagę w omawianym kontekście zasługuje uchwała SN z 5 grudnia 2014 r., III CZP 101/14, zgodnie z którą „Artykuł 138 § 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz.U. 2012, poz. 749 ze zm.) jest podstawą złożenia przez organ podatkowy wniosku o ustanowienie kuratora na mocy art. 42 § 1 k.c.".

Kiedy odroczenie, kiedy pełnomocnik

- Jestem powodem w sprawie gospodarczej. Mój przeciwnik procesowy na pierwszej rozprawie oświadczył, że – z uwagi na przewlekłą chorobę – nie będzie mógł uczestniczyć w kolejnych rozprawach. Sędzia przewodniczący stwierdził więc, że w tej sytuacji, powinien ustanowić pełnomocnika. Pozwany oświadczył jednak, że na adwokata z wyboru go nie stać, a do takiego wyznaczonego z urzędu, nie miałby zaufania. Czy w opisanym przypadku zatem kolejna rozprawa zostanie odroczona? Tak więc, czy rozprawa ulega odroczeniu z powodu nieobecności strony wywołanej jej chorobą, gdy strona pomimo długotrwałej choroby uniemożliwiającej jej osobisty udział w rozprawie i zwróceniu jej uwagi przez przewodniczącego na celowość ustanowienia pełnomocnika, nie ustanowiła reprezentanta? – pyta czytelnik.

Zacznijmy od tego, że w razie uzasadnionej potrzeby przewodniczący może udzielić stronom niezbędnych pouczeń, a stosownie do okoliczności zwraca uwagę na celowość ustanowienia pełnomocnika procesowego. Wynika to z art. 212 § 2 k.p.c.

Natomiast, w świetle art. 214 § 1 k.p.c., rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania albo jeżeli nieobecność strony jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć.

Odpowiedź na pytanie czytelnika zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Sąd może zatem, odraczając kolejną rozprawę, powołać się na to, że absencja pozwanego wywołana jest znaną sądowi przeszkodą, której pozwany nie mógł przezwyciężyć, np. jest w trakcie skomplikowanego leczenia przewlekłej choroby. Istnieje jednak także ewentualność, że sąd oddali wniosek o odroczenie kolejnej rozprawy uznając, że w tym przypadku wniosek stanowiłby nadużycie praw procesowych.

Na uwagę w omawianym kontekście zasługuje uchwała SN z 11 grudnia 2013 r., III CZP 78/13, w świetle której „Nieobecność strony wywołana długotrwałą chorobą nie uzasadnia odroczenia rozprawy, jeżeli w okolicznościach sprawy wniosek o odroczenie rozprawy stanowi nadużycie praw procesowych".

podstawa prawna: art. 6471 § 2- 5 ustawy z 23 kwietnia 1964r. – Kodeks cywilny (tj. DzU z 2016r. poz. 380)

podstawa prawna: art. 42 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r.– Kodeks cywilny (tj. DzU z 2016 r. poz. 380)

podstawa prawna: art. 138 § 3 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (tj. DzU z 2016 r., poz. 846)

podstawa prawna: art. 144, 146, 212 § 2, art. 214 § 1, art. 603 oraz 604 ustawy z 17 listopada 1964 r.– Kodeks postępowania cywilnego (tj. DzU z 2014 r. poz. 1296)

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego