Spółki miały kilkanaście lat na dopełnienie formalności, które były uzasadnione – wskazał Sąd Najwyższy. Trzy lata temu takich spółek było 100 tys., teraz pewnie jest ich mniej. W sprawie tej „nacjonalizacji" wypowiadał się już częściowo TK. Inne skargi do TK czekały na ten werdykt SN.
Chcą odżyć
Chodzi o spór na tle art. 9 ust. 2a–2b przepisów wprowadzających ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym, które od 15 lat przewidywały obowiązek przerejestrowania spółki ze starego rejestru handlowego (RH) do Krajowego Rejestru Sądowego. Był kilkakrotnie przedłużany, ale dopiero w 2014 r. dodano rygor, że w razie nieprzerejestrowania spółki do 31 grudnia 2015 r. 1 stycznia 2016 straci ona byt prawny. Ich majątek z mocy prawa nabywał nieodpłatnie Skarb Państwa, z tym że odpowiadał za długi spółki wobec wierzycieli, o ile zwrócą się o nie w ciągu roku, ale nie odpowiada wobec udziałowców.
Czytaj też: TK: Czyszczenie rejestru spółek nie uzasadniało wywłaszczenia wspólników
11 grudnia 2019 r. Trybunał Konstytucyjny (P13/18) orzekł, że wspólnicy nieprzerejestrowanych spółek nie tracą należnych im praw majątkowych, bo taki rygor jest nadmiernie dolegliwy. Dwie pierwsze sankcje z art. 9 wystarczyły do wdrażania tej reformy – wskazał TK.
Niektórzy wspólnicy nadal jednak walczą o reaktywowanie spółki, jak małżonkowie, udziałowcy powołanej w 1999 r. spółki z o.o. zajmującej się działalnością artystyczną w Lubinie, posiadającej tam nieruchomość z domem. Nadal zresztą prowadzą w niej tę działalność, której jednak z jakichś powodów (może dlatego, że są i artystami, i cudzoziemcami, a termin był krótki) nie przerejestrowali, i utraciła ona formalnie byt prawny. W praktyce nadal tam funkcjonuje i płaci podatki – co wzbudziło zresztą zdumienie SN.