Komandytariusze, w odróżnieniu od komplementariuszy, którzy odpowiadają całym swoim majątkiem, odpowiadają za zobowiązania spółki tylko do umówionej wysokości, tj. tak zwanej sumy komandytowej. Dodatkowo komandytariusz jest wolny od odpowiedzialności w granicach wartości wkładu wniesionego do spółki. Jeśli więc umowa spółki komandytowej stanowi, że suma komandytowa komandytariusza wynosi 1.000 zł i jednocześnie komandytariusz wniósł do spółki 1.000 zł, taki wspólnik nie będzie odpowiadał za zobowiązania spółki.
Czytaj także: Jaka odpowiedzialność komandytariusza, który zawiera umowę spółki z komplementariuszem
Powyższe zasady dotyczą bez wątpienia obecnych komandytariuszy. Powinni oni jednak mieć świadomość jaki zakres odpowiedzialności za zobowiązania spółki będzie ciążył na nich po wyjściu ze spółki. Wydawać mogło by się bowiem, że opuszczając dane przedsięwzięcie gospodarcze komandytariusz odetnie się od niego zarówno w zakresie korzyści jak i zobowiązań.
Odpowiedzialność komandytariusza
W pierwszej kolejności należy wskazać, że były komandytariusz nie będzie odpowiadał za zobowiązania, które powstały po jego wyjściu ze spółki. W odniesieniu jednak do zobowiązań spółki powstałych do momentu wyjścia komandytariusza ze spółki (art. 114 kodeksu spółek handlowych), zasadą jest, że byli komandytariusze ponoszą taką samą odpowiedzialność jakby pozostali w spółce. Tym samym, każdy komandytariusz, który wystąpi ze spółki musi się liczyć z możliwością poniesienia odpowiedzialności za zobowiązania spółki powstałe do momentu kiedy był jej wspólnikiem. Jest to odpowiedzialność subsydiarna tzn., że wierzyciel spółki może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika w przypadku, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna. Problem odpowiedzialności byłego wspólnika powstaje więc w momencie, w którym wierzyciel nie może uzyskać zaspokojenia z majątku spółki.
Kluczowym zagadnieniem przy określeniu odpowiedzialności byłego komandytariusza jest jednakże ustalenie zakresu ograniczenia tej odpowiedzialności. Zakres ten wyznacza przede wszystkim wysokość sumy komandytowej, która stanowi górną granicę odpowiedzialności byłego komandytariusza za zobowiązania spółki.