Resort finansów nie ustaje w dążeniu do uszczelnienia polskiego systemu podatkowego. Analiza kolejnych projektów nie pozostawia złudzeń. Sposobem na to ma być przede wszystkim wyposażenie skarbówki w potężne uprawnienia. Jednym z nich jest dopuszczenie kontroli po likwidacji biznesu.
Zamknięta furtka
–Już niedługo fiskus może zyskać nowe uprawnienia kontrolne w wyniku nowelizacji ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Jedna ze zmian ma pozwolić urzędnikom na łatwe kontrolowanie rozwiązanych podatkowych grup kapitałowych (PGK) – wyjaśnia Michał Nielepkowicz, doradca podatkowy, wspólnik w Thedy & Partners.
Po rozwiązaniu PGK fiskus będzie mógł kontrolować jej członków. Jak tłumaczy Nielepkowicz, kontrola obejmie wówczas co prawda okres, w którym grupa jeszcze istniała, ale faktycznie ma się odbywać w firmach, które wchodziły w skład grupy w takim kontrolowanym okresie. To skomplikuje życie firm.
– Problemem będzie odpowiednie zabezpieczenie dokumentacji. Kontrola obejmie wszystkich byłych członków grupy, a jej dokumentacja w oryginale ma być jedna. Będą musieli się dogadać, jak zabezpieczyć ją do czasu przedawnienia podatków na wypadek kontroli po likwidacji – podkreśla Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, partner w kancelarii prawnej KPMG.
Eksperci przewidują, że na kontrolę po likwidacji PGK nie trzeba będzie długo czekać.