Zgłoszenie przesłał Okręgowy Inspektor Pracy w Katowicach. Twierdzi, że w bliżej nieokreślonym czasie pracownik Państwowej Inspekcji Pracy Okręgowy Inspektorat Pracy w Katowicach, działając bez zgody i zezwolenia kierownictwa przekazał osobie nieuprawionej teczkę zawierającą dokumentację z kontroli podmiotu. Dokumentacja zawierała m.in. dane osobowe w postaci: imienia, nazwiska, numeru ewidencyjnego PESEL oraz dane dotyczące zarobków i/lub posiadanego majątku.

PUODO wyjaśnia sprawę. Poprosił o dodatkowe wyjaśnienia, które pozwolą na ustalenie dokładnych okoliczności sprawy oraz na weryfikację, czy wystąpiło wysokie ryzyko naruszenia praw lub wolności osób fizycznych.

Na podstawie doniesień medialnych Prezes UODO uznał, że naruszeniem mogło zostać objętych znacznie więcej podmiotów niż wskazane w zgłoszeniu.

Kolejne działania UODO będą uzależnione od dalszych informacji przekazanych przez administratora.

Przypomnijmy, że wór dokumentów z kontroli inspekcji pracy znalazła na śmietniku niedaleko siedziby Inspektoratu PIP jedna z mieszkanek Katowic.  W dokumentach były  nazwiska wszystkich  pracowników kontrolowanego podmiotu, informacje o dacie ich zatrudnienia, zarobkach,  orzeczeniach lekarskich o stanie zdrowia,  ukończonych  kursach i szkoleniach. Były tam także ustalenia z kontroli zakładu pracy, m.in.  dotyczące bałaganu i braku szkoleń BHP oraz nałożenia grzywny na właściciela. Z dokumentów wynikało, że dane zostały wprowadzone do systemu PIP pod koniec czerwca 2019 r.