Spółka z o.o. zmieniła adres swojej siedziby. Nie wiedział o tym naczelnik urzędu skarbowego. Zawiadomienie o kontroli wysłał na stary adres. Co spowodowało liczne perturbacje. Sprawa miała swój finał w sądzie. Wygrała spółka.
Firmy tu nie ma
Po wysłaniu zawiadomienia kontrolerzy fiskusa zjawili się pod starym adresem spółki. Na miejscu stwierdzili, że lokal jest zamknięty. Jego właściciel wyjaśnił, że spółka go wynajmuje, ale nie płaciła czynszu. Z tego też powodu się wyprowadziła. Nie ma z nią żadnego kontaktu.
Czytaj także: Czego firma może się spodziewać podczas kontroli
Na tej podstawie urząd skarbowy uchylił numer identyfikacji podatkowej NIP nadany spółce. W uzasadnieniu swojej decyzji stwierdził, że dane adresowe wskazane w dokumentach rejestracyjnych są fałszywe. Decyzja została doręczona prezesowi zarządu spółki w trybie art. 151a ordynacji podatkowej.
Spółka odwołała się od decyzji do Izby Administracji Skarbowej w Katowicach. Złożyła też wniosek o przywrócenie terminu do jego złożenia. W skardze zaprzeczyła, jakoby nie prowadziła działalności i podała fałszywy adres.