Przedsiębiorcy w kłopotach finansowych powinni pamiętać, że ich nieuczciwi kontrahenci, którzy nie regulują swoich wszystkich zobowiązań, mogą ponieść surowe kary za bezprawne działania. Jednym z karalnych czynów jest właśnie faworyzowanie wierzycieli. Zgodnie z art. 302 § 1 kodeksu karnego kto w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli, spłaca lub zabezpiecza tylko niektórych, czym działa na szkodę pozostałych, popełnia przestępstwo. Zagrożone jest ono karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
Przestępstwo to popełnia dłużnik, który nie jest jeszcze niewypłacalny ani nie znajduje się w stanie uzasadniającym ogłoszenie upadłości, lecz z uwagi na trudności finansowe i brak wolnych środków pieniężnych nie może w danym momencie spłacić wszystkich wierzycieli, a jednocześnie zagraża mu niewypłacalność lub upadłość.
Sprawca działa na szkodę części swoich wierzycieli. Jest to przestępstwo formalne. Oznacza to, że do jego dokonania nie jest potrzebny skutek w postaci faktycznego wyrządzenia tej szkody. Wystarczy, że sprawca świadomie podejmował działania na ich szkodę.
Nie każdy dłużnik może być sprawcą tego przestępstwa. Odpowiedzialność karna grozi jedynie tym osobom, które mają co najmniej trzech wierzycieli. Aby zrealizować znamiona tego przestępstwa, sprawca musi zatem uregulować należności przynajmniej jednego ze swoich wierzycieli i w ten sposób uniemożliwić zaspokojenie się przez co najmniej dwóch innych swoich wierzycieli.
Sprawca omawianego przestępstwa działa umyślnie z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym. Dłużnik musi zatem chcieć swoim zachowaniem wyrządzić szkodę swoim wierzycielom, ale też wystarczy, aby miał świadomość, że taki skutek może wywołać, i na to się godzi.