Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej: SOKiK) wydał precedensowe orzeczenie, w którym wskazał, iż Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej: urząd) nie ma prawa w trakcie kontroli lub przeszukania wynosić i analizować skopiowanych twardych dysków komputerów z siedziby przedsiębiorcy. Zdaniem SOKiK przeglądanie, podczas kontroli lub przeszukania, przez pracowników UOKiK kopii z nośników danych (np. z zawartości laptopów lub telefonów) poza siedzibą firmy, jak również bez udziału przedstawiciela firmy godzi w przepisy prawa.
Zmarnowane dowody
Zdaniem sądu, pozyskane w ten sposób dowody nie mogą zostać wykorzystane w postępowaniu antymonopolowym przeciwko przedsiębiorcy, u którego miała miejsce kontrola lub przeszukanie urzędu. Jak czytamy w uzasadnieniu postanowienia SOKiK: „Czynności przeszukania nie mogą być dokonywane w siedzibie organu kontroli pod nieobecność kontrolowanego a jedynie w siedzibie kontrolowanego lub w innym miejscu wykonywania działalności gospodarczej". Biorąc pod uwagę tak precedensowe i uniwersalne stanowisko SOKiK, urząd powinien zastosować się do jego wytycznych, w przeciwnym razie istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że dowody przekazane do SOKiK przez UOKiK zostaną uznane za pozyskane w sposób sprzeczny z prawem.
Jakie instrumenty ma urząd
Należy wyjaśnić, iż wykrywanie i eliminowanie z rynku antykonkurencyjnych porozumień to niełatwe zadanie, za które odpowiedzialny jest UOKiK. Na podstawie przepisów ustawy z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (tekst jedn.: DzU z 2017 r. poz. 229 ze zm., dalej: u.o.k.k.), urząd dysponuje narzędziami pozwalającymi przeprowadzić niezapowiedzianą kontrolę z przeszukaniem w siedzibie firmy. Narzędzie to stanowi swego rodzaju ograniczenie swobody działalności gospodarczej, niemniej jednak procedura ta może być prowadzona wyłącznie po uzyskaniu przez urząd zgody sądu.
Narzędzie to wykorzystywane jest, gdy zachodzi podejrzenie, że dany podmiot posiada dowody, które mogą być istotne w sprawie. Co do zasady, kontrolę lub przeszukanie prowadzi zespół pracowników UOKiK w asyście policjantów oraz specjalistów do spraw IT. Istotny jest fakt, iż przedsiębiorca ponosi także odpowiedzialność za działania pracowników oraz innych osób działających pod jego kierownictwem.
Jest ryzyko poznania tajemnic
Problem, do którego ustosunkowuje się w orzeczeniu SOKiK polega na tym, że przy okazji analizowania dowodów, które mogą mieć związek ze sprawą interesującą UOKiK, kontrolujący pracownicy urzędu mogą poznać inne tajemnice biznesowe przedsiębiorców, w tym również elektroniczną korespondencję prywatną.