Nieuczciwe prowadzenie spraw firmy może doprowadzić do poważnych strat finansowych nie tylko podmiot gospodarczy, ale także jego kontrahentów. Między innymi z tego powodu oraz w celu zagwarantowania prawidłowego funkcjonowania obrotu gospodarczego karalne są zachowania wyrządzające podmiotom gospodarczym szkody majątkowe.
Zgodnie z art. 296 § 1 kodeksu karnego za tzw. niegospodarność grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Jeżeli jednak sprawca wyrządza podmiotowi gospodarczemu szkodę w wielkich rozmiarach – powyżej 1 mln zł - to grozi mu jeszcze surowsza odpowiedzialność – od roku nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Nie każdy może zostać ukarany
Odpowiedzialność za tego typu przestępcze zachowania mogą ponieść jedynie ściśle określone osoby. Przestępstwo to ma bowiem charakter indywidualny, co w praktyce oznacza, że nie każdy może trafić do więzienia za wyrządzenie spółce szkody. Odpowiedzialność taka grozi jedynie osobom zobowiązanym do zajmowania się sprawami majątkowymi przedsiębiorstwa na podstawie przepisu prawnego, decyzji organu lub umowy. Oznacza to prowadzenie całości albo części interesów przedsiębiorstwa, z prawem do samodzielnego podejmowania istotnych decyzji dotyczących jego majątku. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 30 października 2013 r. (II KK 81/2013) sam fakt możliwości jakiegokolwiek wpływania na decyzje podejmowane przez mocodawcę nie może być jeszcze uznany za zajmowanie się sprawami majątkowymi innej osoby. Jednym z warunków realizacji tego warunku jest samodzielność decyzyjna w zakresie majątku mocodawcy. Nie wystarczy w tym przypadku samo dostarczenie rady czy informacji osobie, która taką samodzielność decyzyjną posiada.
Do osób, które mogą zostać ukarane za przestępstwo z art. 296 § 1 kodeksu karnego należy zatem zaliczyć m.in. członków zarządu, syndyków oraz likwidatorów spółek handlowych. Do grupy tej mogą być zaliczeni dyrektorzy wyodrębnionych zakładów spółek kapitałowych i ich zastępcy, zatrudnieni na umowę o pracę.
Do odpowiedzialności za przestępstwo z art. 296 § 1 kodeksu karnego nie mogą natomiast zostać pociągnięte osoby, które w podmiocie gospodarczym wykonują wyłącznie czynności służbowe i realizują precyzyjne polecenia swoich przełożonych. Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z 18 grudnia 2007 r. (WA 53/07) zajmowanie się sprawami - jako równoważne z pojęciami prowadzi lub rządzi - charakteryzuje się samodzielnością działania podmiotu. Stąd, nie mieści się w pojęciu zajmowanie się, wypełnianie czynności ściśle wykonawczych (służbowych), ani też, wypełnianie ściśle oznaczonych i precyzyjnych poleceń lub też realizowanie obowiązków jedynie w zakresie dbałości o to, aby stan mienia powierzonego nie uległ pogorszeniu. Z tych względów do kręgu podmiotów odpowiedzialnych za przestępstwa określone w art. 296 § 1 kodeksu karnego nie mogą zostać zaliczone osoby wykonujące ściśle określone czynności w sposób niesamodzielny, jako wykonawcy cudzych poleceń. Odpowiedzialności karnej z tego artykułu nie mogą zatem ponosić zwykli pracownicy podmiotu gospodarczego wykonujący polecenia przełożonych czy też osoby administrujące jego majątkiem.