Ustalenie warunków dostawy towaru jest jednym z ważniejszych zadań stojących przed stronami umowy przewidującej sprzedaż określonego produktu. Od tego, w jakim miejscu zostanie on wytworzony, do jakiego miejsca ma zostać dostarczony i kto ma zapłacić za jego transport, zależy przecież cena produktu. W każdym razie powinna być uzależniona. W przeciwnym wypadku może się okazać, że jedna ze stron kontraktu przypłaci jego podpisanie olbrzymim kosztem, może nawet stratą, druga może osiągnąć nadspodziewane zyski. Będzie to szczególnie widoczne przy transakcjach dotyczących ciężkich lub dużych produktów, gdy zaistnieje konieczność przewożenia ich na znaczne odległości. W takich wypadkach sam koszt transportu i związanych z nim usług (wynajem odpowiednich środków przewozu, załadunek, przeładunek, wyładunek, manewrowanie w portach lub terminalach) może dorównywać wartości samego towaru.
Jeżeli sprzedający tego nie uwzględni, a jednocześnie zobowiąże się do dokonania dostawy towaru w miejscu innym niż jego własna siedziba (magazyn, fabryka), może narazić się na straty. Dlatego cena produktu musi być skorelowana z warunkami dostawy. Te wskazują do jakiego miejsca ładunek powinien zostać dowieziony i kiedy będzie można uznać go za prawidłowo dostarczony drugiej stronie. Z taką dostawą wiąże się zwykle przejęcie nad nim pieczy przez drugą stroną, co jednak nie musi zwalniać organizującego transport z kosztów. Miejsce, do którego towar ma zostać ostatecznie dowieziony i to, w którym dostawę uważa się za prawidłowo dokonaną wcale nie muszą się pokrywać.
Reguły jedno- i dwupunktowe
Istnieją takie warunki handlowe wypracowane przez wieloletnią praktykę, które rozdzielają te miejsca. Są oczywiście i takie, w których ostateczne miejsce dostarczenia ładunku i dokonania dostawy pokrywają się. Odwołując się do bardzo popularnych reguł Incoterms (w najnowszej wersji Incoterms 2010) przykładem formuły drugiego rodzaju jest ta oznaczona akronimem DAP.
DAP, czyli Delivered At Place – Dostarczone do miejsca (wskazany punkt dostawy, najlepiej jak najbardziej szczegółowo opisany) jest tą, która oddaje gestię transportową i ubezpieczeniową w ręce sprzedającego (np. eksportera). Ta pierwsza oznacza obowiązek i jednocześnie przywilej organizacji transportu. To sprzedający ustala optymalną trasę przewozu, wybiera środek transportu (oczywiście, o ile ma w tym zakresie pewną swobodę, uwzględniając rodzaj ładunku i ustalony czas dostawy) oraz przewoźnika (przewoźników) lub spedytora. W każdym razie to jego zadaniem jest tak zorganizować ten proces, aby ładunek w bezpieczny sposób dotarł z miejsca jego wytworzenia do miejsca wskazanego jako docelowe.
Wszystkie koszty wynikające z transportu spoczywają na sprzedającym. I w związku z tym powinny być wliczone w cenę. Przywilej przejęcia gestii transportowej wiąże się z tym, że sprzedający – jeżeli ma taką możliwość – może osiągnąć przewagę konkurencyjną. Jego towar może być tańszy, w szczególności na rynku międzynarodowym, dzięki organizacji transportu. W jaki sposób? Jeżeli firma dokonuje bardzo wielu transakcji, dostarcza duże ilości ładunków może korzystać z preferencyjnych stawek u przewoźników i/lub spedytorów. Przykładowo zamiast regularnej taryfy na przewóz kontenera promem morskim, uzyskuje od armatora zniżkę z faktu bycia stałym i ważnym klientem.