Można modyfikować zasadę
Istnieją jednak możliwości modyfikacji tego prawa. Powszechnie przyjmuje się, że wspólnicy spółki komandytowej mogą wypłacać sobie zaliczki na poczet zysku w trakcie trwania roku obrotowego. Motywowane jest to nie tylko chęcią korzystania z owoców pracy spółki „na bieżąco", ale też potrzebą zapewnienia środków na regulowanie zobowiązań publicznoprawnych (w spółce komandytowej to wspólnicy są płatnikami podatku dochodowego, zobowiązanymi do odprowadzania miesięcznych zaliczek na poczet PIT). Wypłata zaliczki nie wymaga uchwały, lecz powinna mieć miejsce za zgodą pozostałych wspólników i być dokonana zgodnie z zasadami reprezentacji. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by wspólnicy podjęli uchwałę o zatrzymaniu zysku w spółce na poczet inwestycji i dalszych prac rozwojowych, o ile taka uchwała ma podstawy w umowie spółki.
Problemy z wyegzekwowaniem prawa do zysku mogą jednak pojawić się, gdy dany komandytariusz postanowi wystąpić ze spółki. Zgodnie z art. 61 w zw. z art. 103 § 1 k.s.h., umowę spółki komandytowej zawartą na czas nieokreślony można wypowiedzieć na sześć miesięcy przed końcem roku obrotowego. Jeżeli dany wspólnik wypowie umowę spółki przed końcem czerwca, to z dniem 31 grudnia przestanie być jej wspólnikiem. Tymczasem to dzień 1 stycznia następnego roku jest pierwszym możliwym terminem, w którym wspólnik może zgłosić żądanie wypłaty zysku za poprzedni rok obrotowy. Spółka powinna zrealizować to żądanie w najszybszym możliwym terminie, za który należy uznać czas, jaki jest potrzebny na sporządzenie i zatwierdzenia sprawozdania finansowego spółki, czyli 6 miesięcy (bez jego sporządzenia nie będzie bowiem możliwe ustalenie udziału danego wspólnika w zysku). Oznacza to, że od momentu wystąpienia wspólnika ze spółki (31 grudnia) do chwili, gdy jego roszczenie o wypłatę zysku staje się wymagalne (30 czerwca następnego roku) pozostali wspólnicy mogą podjąć uchwałę o zatrzymaniu zysku w spółce. Występujący wspólnik nie będzie miał w tym zakresie prawa głosu, gdyż nie będzie posiadał już przymiotu wspólnika. W kluczowym dla zagadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 2008 r., sygn. akt: IV CSK 101/08 można znaleźć potwierdzenie, że obiektywne prawo do wypłaty zysku przysługuje wspólnikowi wyłącznie o ile wspólnicy nie postanowią inaczej: „Zgłoszenie żądania wypłaty zysku jest jedyną czynnością, jaką powinien podjąć wierzyciel w celu uzyskania należnej mu wypłaty, o ile spółka osiągnęła zysk za ostatni rok obrotowy i wspólnicy nie podjęli decyzji o innym przeznaczeniu zysku."
Trzy sposoby
Prawo do zysku na wypadek wystąpienia ze spółki warto zabezpieczyć sobie zawczasu. Można to zrobić na kilka sposobów:
1. W umowie spółki. Wspólnicy mogą zastrzec w umowie, że podjęcie uchwały o zatrzymaniu zysku w spółce wymaga zgody wszystkich wspólników, w tym występującego. Postanowienie to powinno wiązać wspólników również po wystąpieniu ze spółki. Problem może pojawić się, jeśli wspólnicy, niezwłocznie po wystąpieniu jednego z nich, postanowią zmienić umowę spółki. W takiej sytuacji występującego wspólnika będzie czekać dochodzenie roszczeń wobec dawnych kolegów.
2. W dodatkowym porozumieniu. Przed odejściem ze spółki, warto zadbać o podpisanie dodatkowego porozumienia z pozostałymi wspólnikami i spółką, w którym uregulowana zostanie kwestia wypłaty zysku za poprzedni rok obrotowy. W takiej umowie pozostali wspólnicy i spółka mogą zobowiązać się do powstrzymania się od podejmowania uchwały w przedmiocie zatrzymania zysku. Jeżeli naruszą te postanowienia, odchodzący wspólnik będzie mógł dochodzić od nich równowartości przypadającej na niego części zysku.
3. Poprzez wypłatę zaliczek. W tym celu nie jest potrzeba uchwała wspólników, wystarczy jedynie zgoda wszystkich z nich (zazwyczaj – dorozumiana). Wspólnik może więc zabezpieczać swoje prawa jeszcze przed wypowiedzeniem umowy spółki, wypłacając przypadającą na niego część zysku. Ponieważ wypłata zysku następuje za zgodą pozostałych wspólników – nie będą oni mogli następczo podjąć uchwały, w ramach której zadecydują o zatrzymaniu zysku w spółce oraz będą żądać zwrotu zaliczek. Takie żądanie nie przysługiwałoby nawet, gdyby spółka osiągnęła stratę. W takich okolicznościach rozliczenie „nadpłat" następuje poprzez pomniejszenie udziału kapitałowego wspólnika wypłacanego na zakończenie jego uczestnictwa w spółce. O ile jednak kwota zaliczek będzie mieścić się w rzeczywiście wypracowanej kwocie czystego zysku przypadającego na danego wspólnika, będzie mógł on nim swobodnie rozporządzać.