Zgłaszający szkodę w środowisku bez prawa do odwołania

Podmiot zgłaszający szkodę w środowisku nie staje się automatycznie stroną postępowania wszczętego w wyniku tego zgłoszenia – uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

Publikacja: 08.08.2017 06:50

Zgłaszający szkodę w środowisku bez prawa do odwołania

Foto: Fotolia.com

Przepisy dają możliwość zgłoszenia szkody w środowisku przez każdy podmiot, ale jednocześnie zawężają krąg uczestników postępowania, prowadzonego na podstawie tego zgłoszenia tylko do podmiotów posiadających interes prawny (art. 28 kodeksu postepowania administracyjnego, a więc podmiotów odpowiedzialnych za powstanie szkody w środowisku oraz władających powierzchnią ziemi, na której szkoda ta wystąpiła) oraz organizacji społecznych dokonujących zgłoszenia, które biorą udział w postępowaniu na prawach strony, niezależnie od posiadanego interesu prawnego. Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 11 lipca 2017 r. (sygn. II OSK 2024/16).

Wyrok został wydany w następującym stanie sprawy. Skarżący, właściciel północnej części jeziora, pismem z 4 sierpnia 2014 r. zgłosił regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska (RDOŚ) w Olsztynie szkodę w środowisku w chronionym siedlisku przyrodniczym – Obszarze Chronionego Krajobrazu Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej oraz obszarze specjalnej ochrony ptaków Puszcza Napiwodzko-Ramucka PLB280007 i obszarze Natura 2000. Zdaniem skarżącego, do szkody w środowisku doszło w wyniku zasypania gruzem budowlanym i darniną odpływów jeziora, co uniemożliwia swobodny przepływ wody w zbiorniku i powoduje niedrożność jeziora.

Wpływa to niekorzystnie na warunki bytowania ryb w jeziorze (zimowa przyducha) oraz na miejsca gniazdowania ptactwa wodnego. Skarżący podał, że przetamowania z gruzu zostały wykonane przez właścicielkę południowej części jeziora (siostrę skarżącego). W ocenie skarżącego, jest ona podmiotem korzystającym ze środowiska, prowadzi bowiem działalność wytwórczą w rolnictwie w zakresie upraw rolnych połączonych z chowem i hodowlą zwierząt oraz działalność w zakresie agroturystyki. Skarżący wniósł o wszczęcie postępowania oraz nakazanie podjęcia działań naprawczych, zgodnie z ustawą z 13 kwietnia 2007 r. o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie (dalej: ustawa szkodowa).

Właścicielka południowej strony jeziora podnosiła w postępowaniu przed organem I instancji, że właściciel północnej części jeziora gwałtownie spuszcza wodę zimą i w ten sposób potęguje zjawisko przyduchy oraz prowadzi do strat w rybostanie. Zastosowane przez nią rozwiązanie, tj. zastawka przez którą swobodnie przelewa się woda stanowi skuteczne zabezpieczenie przed gwałtownym obniżeniem poziomu wody w jeziorze.

Decyzją z września 2015 r. RDOŚ w Olsztynie orzekł o umorzeniu postępowania w sprawie wydania decyzji nakładającej na podmiot korzystający ze środowiska obowiązku przeprowadzenia działań zapobiegawczych lub naprawczych. Organ I instancji stwierdził, że obszar chronionego krajobrazu, a także obszary Natura 2000 nie stanowią chronionych siedlisk przyrodniczych w rozumieniu ustawy szkodowej.

Skarżący złożył odwołanie od powyższej decyzji, jednak decyzją z grudnia 2015 r. generalny dyrektor ochrony środowiska umorzył postępowania odwoławcze uznając, że skarżący nie jest stroną postępowania, a zatem zainicjowane jego odwołaniem postępowanie odwoławcze jest bezprzedmiotowe. Skarżący wniósł skargę na powyższą decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, jednak WSA wyrokiem z 27 kwietnia 2016 r. (sygn. akt IV SA/Wa 299/16) oddalił skargę. NSA oddalił zaś skargę kasacyjną skarżącego.

Skarżący upatrywał podstaw złożonej skargi kasacyjnej w tym, że WSA uznał, że skarżący nie jest stroną w postępowaniu administracyjnym wszczętym na jego wniosek zgodnie z przepisami ustawy szkodowej. Skarżący podkreślił, że z art. 28 k.p.a. i art. 17 ust. 1 ustawy szkodowej, jak i art. 140, art. 144 i art. 415 kodeksu cywilnego wynika, że ma on interes prawny w toczącym się postępowaniu. W ocenie skarżącego, na skutek wyroku sądu I instancji został on pozbawiony możliwości obrony swoich praw.

Naczelny Sąd Administracyjny nie podzielił oceny, że skarżącemu przysługiwał przymiot strony w postępowaniu administracyjnym dotyczącym wydania decyzji nakładającej na podmiot korzystający ze środowiska obowiązku przeprowadzenia działań zapobiegawczych lub naprawczych.

NSA zauważył, że w treści skargi kasacyjnej skarżący konsekwentnie podkreśla, że działania jego siostry mają wpływ na całe jezioro, którego skarżący jest współwłaścicielem (pogarszają stan wody i wpływają na śnięcie ryb). Skarżący zatem powołuje się na okoliczności faktyczne, a nie prawne, a zatem na swój interes faktyczny w sprawie, a nie uprawnienie materialnoprawne, które przyznawałoby mu status strony tego postępowania. Swojego interesu prawnego skarżący nie może skutecznie wywodzić z art. 17 ust. 1 ustawy szkodowej, zgodnie z którym, jeżeli organ ochrony środowiska podejmuje działania, o których mowa w art. 16, władający powierzchnią ziemi jest zobowiązany umożliwić prowadzenie działań zapobiegawczych i naprawczych z zachowaniem warunków określonych w decyzji, o której mowa w ust. 2, a także prowadzenie badań związanych z oceną szkody w środowisku.Przepis ten wprost nawiązuje do art 16 ustawy szkodowej, który stanowi, że organ ochrony środowiska podejmuje działania zapobiegawcze lub naprawcze, jeżeli podmiot korzystający ze środowiska nie może zostać zidentyfikowany lub nie można wszcząć wobec niego postępowania egzekucyjnego, lub egzekucja okazała się bezskuteczna, a także z uwagi na zagrożenie dla zdrowia ludzi czy też możliwość zaistnienia nieodwracalnych szkód w środowisku, a więc konieczne jest niezwłoczne podjęcie tych działań.

Tego rodzaju postępowanie nie było i nie miało być prowadzone przez właściwe w sprawie organy. Skarżący dokonał zgłoszenia szkody w środowisku na podstawie art. 24 ust. 1 ustawy szkodowej spowodowanej przez współwłaścicielkę jeziora, jako podmiot korzystający ze środowiska, a organ I instancji nie stwierdził podstaw do nałożenia na współwłaścicielkę, jako podmiot korzystający ze środowiska obowiązku przeprowadzenia działań zapobiegawczych lub naprawczych na działce stanowiącej jej własność. Oznacza to, że siostra skarżącego była stroną tego postępowania, ponieważ na nią mogły zostać nałożone konkretne obowiązki na podstawie przepisów ustawy szkodowej i ewentualnej szkody na jej nieruchomości dotyczyło prowadzone, a następnie umorzone postępowanie przez organem I instancji. Dlatego też to siostra skarżącego jest władającym powierzchnią ziemi, do którego odnosi się art. 17 ust. 1 ustawy szkodowej.

Przepisy kodeksu cywilnego mogą stanowić źródło interesu prawnego w danym postępowaniu, o ile wydanie decyzji w takiej sprawie ma znaczenie dla zakresu wykonywania prawa własności nieruchomości sąsiedniej. W komentowanej sprawie nie ma tego rodzaju związku między wydaniem decyzji w trybie przepisów ustawy szkodowej, a wykonywaniem przez skarżącego przysługującego mu prawa własności. ?

sygnatura akt: II OSK 2024/16

Komentarz eksperta

Katarzyna Paczuska-Tokarska, adwokat, kancelaria Sołtysiński Kawecki & Szlęzak

Zarówno komentowany wyrok NSA, jak i poprzedzające go rozstrzygnięcia WSA i organów administracyjnych są prawidłowe. Zgodnie z art. 24 ust. 1 organ ochrony środowiska jest obowiązany przyjąć od każdego zgłoszenie o wystąpieniu bezpośredniego zagrożenia szkodą w środowisku lub szkody w środowisku. Zgodnie z ust. 5 powołanego przepisu organ ochrony środowiska, uznając zgłoszenie za uzasadnione postanawia o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji którą nakłada obowiązek przeprowadzenia działań. Ewentualnie, kiedy (i) podmiot korzystający ze środowiska nie może zostać zidentyfikowany lub nie można wszcząć wobec niego postępowania egzekucyjnego, lub egzekucja okazała się bezskuteczna lub (ii) z uwagi na zagrożenie dla zdrowia ludzi lub możliwość zaistnienia nieodwracalnych szkód w środowisku, i konieczne jest niezwłoczne podjęcie działań, organ podejmuje działania zapobiegawcze lub naprawcze.

Decyzja, która zostaje wydana po przeprowadzeniu postępowania o którym mowa w art. 24 ustawy szkodowej, tj. postępowania w sprawie dotyczy jednak wyłącznie praw i obowiązków podmiotów korzystających ze środowiska, podmiotów zobowiązanych do podjęcia działań zapobiegawczych, bądź uzgodnienia działań naprawczych, ewentualnie podmiotów, które z uwagi na zakres podjętych działań muszą zagwarantować właściwym organom prawo dysponowania ich nieruchomościami na określonych warunkach. Uprawnienia strony można wyprowadzić z treści art. 28 k.p.a., pod warunkiem jednak wskazania normy prawa materialnego, z którego wywodzi się istnienie interesu prawnego. Nie można przyjąć, że decyzje wydawane na podstawie art. 24 ustawy szkodowej dotyczą praw bądź obowiązków każdego właściciela nieruchomości sąsiadującej z nieruchomością, na której wyrządzono szkodę w środowisku. ?

Przepisy dają możliwość zgłoszenia szkody w środowisku przez każdy podmiot, ale jednocześnie zawężają krąg uczestników postępowania, prowadzonego na podstawie tego zgłoszenia tylko do podmiotów posiadających interes prawny (art. 28 kodeksu postepowania administracyjnego, a więc podmiotów odpowiedzialnych za powstanie szkody w środowisku oraz władających powierzchnią ziemi, na której szkoda ta wystąpiła) oraz organizacji społecznych dokonujących zgłoszenia, które biorą udział w postępowaniu na prawach strony, niezależnie od posiadanego interesu prawnego. Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 11 lipca 2017 r. (sygn. II OSK 2024/16).

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego