Spór dotyczył 10 tys. zł kary nałożonej na spółkę za wprowadzenie do obrotu wyrobów o niewłaściwej jakości handlowej. Konkretnie chodziło o sześć partii wyrobów czekoladowych.
Podejrzane czekolady
Nieprawidłowości wykryto w trakcie kontroli przeprowadzonej w spółce. Kontrolerzy pobrali do oceny prawidłowości oznakowania produktu próbki czekolad – gorzkiej, mlecznej, miętowej, tiramisu i toffi.
Okazało się, że słodkości zostały wadliwe oznakowane. Na opakowaniach w wykazie składników firma umieściła nazwy surowców, których faktycznie nie użyto do produkcji. Organ uznał, że taki sposób oznakowania wyrobu czekoladowego wprowadza konsumenta w błąd co do charakterystyki środka spożywczego, w szczególności co do jego składu.
W tej sytuacji wojewódzki inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych wszczął oficjalne postępowanie i wymierzył producentowi czekolad karę.
W uzasadnieniu decyzji podkreślono, że spółka niepoprawnie oznakowała czekolady, podając w wykazie składników masy czekoladowej surowce, które w rzeczywistości nie zostały dodane. Chodziło o tłuszcz roślinny, odtłuszczone mleko w proszku oraz tłuszcz mleczny.